Nie tylko Love powróciła w 4. sezonie serialu "Ty". Skąd taki pomysł i jak wyglądały kulisy tych scen?
Agata Jarzębowska
14 marca 2023, 15:14
"Ty" (Fot. Netflix)
Pojawienie się Love w drugiej części sezonu 4B zdradził już zwiastun, ale nie była ona jedyną, która niespodziewanie wróciła do życia Joego. Jak wyglądały kulisy kręcenia tych scen? Uwaga na spoilery.
Pojawienie się Love w drugiej części sezonu 4B zdradził już zwiastun, ale nie była ona jedyną, która niespodziewanie wróciła do życia Joego. Jak wyglądały kulisy kręcenia tych scen? Uwaga na spoilery.
Gdy Joe (Penn Badgley) odkrył prawdę o Rhysie (Ed Speleers), coraz bardziej już tracił kontakt z rzeczywistością, aż w końcu, w najbardziej krytycznym momencie, całkowicie odpłynął, stając twarzą w twarz ze swoimi byłymi kobietami. A one nie miały zamiaru odpuścić mu faktu, że je zamordował.
Ty sezon 4 – kulisy powrotu Love i Guinevere do serialu
W zwiastunie sezonu 4B serialu "Ty" widzieliśmy na chwilę powracającą Love (Victoria Pedretti), choć zapowiedź nie zdradziła, dlaczego i w jaki sposób wraca. Szybko stało się jednak jasne, że Love, a także pojawiająca się niespodziewanie Guinevere (Elizabeth Lail), są wytworem wyobraźni Joego i tej części jego osobowości, która próbuje przemówić mu do rozsądku. Jak zdradziła w rozmowie z TVLine showrunnerka serialu Sera Gamble, aktorki z radością wystąpiły w rolach gościnnych.
— Zaproszenie dla aktorek brzmiało po prostu: "Jeśli możecie dopasować to do swojego harmonogramu, to czy możecie przyjść na jeden lub dwa dni zdjęciowe i wypatroszyć Joego?". I tak zrobiły! Każde ujęcie, które mieliśmy od obu tych aktorek, było niesamowite. Najtrudniejszą rzeczą w postprodukcji było zdecydowanie, co wyciąć.
Penn Badgley, który też wyreżyserował ten odcinek, był bardzo zadowolony, że mógł z powrotem współpracować z obiema aktorkami.
— Serial dzięki nim naprawdę wraca do domu, zwłaszcza w przypadku postaci Victorii. Love zapewniła w tym serialu coś, czego nie zrobił nikt inny. Jej występ był niesamowity i jej postać pokazała, że jest wyjątkowym przeciwnikiem. Samo to, że pojawiły się z powrotem, było wspaniałe. Reżyserowałem ten odcinek, więc było to szczególnie miłe. Miało to sens na wiele sposobów.
Pojawienie się jego byłych miłości było dla serialu szczególnie ważne. Jak w jednym z wywiadów zaznaczyła showrunerka, to właśnie one miały moc nakierowania Joego na próbę zupełnie innego rozwiązania problemu, jaki miał w drugiej części sezonu.