"Ród smoka" w 2. sezonie jeszcze bardziej odejdzie od książki. George R.R. Martin mówi, dlaczego to konieczne
Agata Jarzębowska
10 marca 2023, 15:14
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Fani "Rodu smoka" powinni spodziewać się kolejnych zmian względem książek. George R.R. Martin podkreśla, że muszą być pewne różnice pomiędzy adaptacjami "Ognia i krwi" oraz "Pieśni Lodu i Ognia".
Fani "Rodu smoka" powinni spodziewać się kolejnych zmian względem książek. George R.R. Martin podkreśla, że muszą być pewne różnice pomiędzy adaptacjami "Ognia i krwi" oraz "Pieśni Lodu i Ognia".
W 1. sezonie "Rodu smoka" wprowadzono wiele zmian, które czytelnicy "Ognia i krwi" George'a R.R. Martina z łatwością wyłapali. Część z nich dodawała postaciom głębi, przy innych – jak przy porodach – widzowie pytali, czy naprawdę musiały być aż tak drastycznie pokazywane. Twórcy zapowiadają już teraz, że widzowie mogą oczekiwać kolejnych zmian w 2. sezonie serialu.
Ród smoka sezon 2 – twórcy zapowiadają zmiany w fabule
Podczas panelu For Your Consideration (FYC), organizowanego przez Deadline, showrunner Ryan Condal i pisarz George R.R. Martin zdradzili, czego możemy oczekiwać po nadchodzącym sezonie "Rodu smoka". Martin wyjaśnił, że w "Grze o tron", wszystko opisane było z detalami, w przypadku "Ognia i krwi" tak nie jest.
— Istnieje szczególne wyzwanie, jeśli chodzi o adaptację "Ognia i krwi", które znacznie różni się od książek i opowiadań z "Gry o tron". ["Pieśń Lodu i Ognia"] to pięć, a mam nadzieję, że wkrótce siedem powieści, które są w pełni rozwinięte, z postaciami, dialogami, scenami, to wszystko tam jest. ["Ogień i krew"] to wyimaginowana książka historyczna, która ma kilka scen, w których nakreślam, co się dzieje, daję scenę na pół strony Ale przede wszystkim to jest historia. To zarys, którego nie można przedstawić w telewizji, więc trzeba go wypełnić.
George R.R. Martin explains that his 2018 novel "Fire & Blood" only served as an outline for #HouseOfTheDragon | @HBO @hbomax pic.twitter.com/HJGLSYpOws
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) March 8, 2023
Martin podkreśla, że "Ród smoka" ma trudne zadanie, bo musi wypełnić brakujące luki, dialogi, pokazać zdarzenia, które w fikcyjnej kronice historycznej zajmują dwa zdania.
— Na przykład w "Ogniu i krwi" stwierdzono, że królowa Aemma Arryn umiera przy porodzie, a jej syn umiera następnego dnia. Nie ma nic o tym, że jest to najbardziej przerażająca scena porodu, jaką kiedykolwiek widziano w telewizji. To wszystko dzieło [Condala] i jego scenarzystów – powiedział Martin.
W dodatku, jak czytelnicy "Ognia i krwi" dobrze wiedzą, sama książka też nie jest wiarygodnym źródłem informacji. Często przedstawia różne wersje tego samego wydarzenia i posiada niewiarygodnych narratorów. Dzięki czemu twórcy serialu mogą swobodnie interpretować kolejne wydarzenia, bez wchodzenia w drogę oryginałowi.
A co jeszcze czeka nas w 2. sezonie? Ryan Condal zdradził liczbę nowych smoków, jakie zobaczymy w nadchodzących odcinkach, a Martin skrytykował bestie pokazane w "Grze o tron".