W 8. odcinku "The Last of Us" pojawił się Joel z gry. Troy Baker był zdziwiony, że dostał tak dużą rolę
Karolina Noga
7 marca 2023, 13:44
"The Last of Us" (Fot. HBO)
"The Last of Us" od HBO to adaptacja kultowej gry, która chętnie sięga do korzeni, a w serialu mogliśmy oglądać wielu aktorów z oryginału. W kogo wcielił się Troy Baker?
"The Last of Us" od HBO to adaptacja kultowej gry, która chętnie sięga do korzeni, a w serialu mogliśmy oglądać wielu aktorów z oryginału. W kogo wcielił się Troy Baker?
Do tej pory w "The Last of Us" pojawiła się dwójka aktorów z gier. Już w 1. odcinku mogliśmy zobaczyć Merle Dandridge powracającą w roli Marlene, zaś w 4. odcinku pt. "Weź mnie za rękę" przedstawiono nam grupę Łowców, a w Perry'ego wcielił się Jeffrey Pierce, czyli Tommy z gry. Najnowszy, 8. odcinek pt. "Gdy będziemy w potrzebie" wprowadził do serialu Troya Bakera, którego fani gry znają jako Joela.
The Last of Us odcinek 8 – kogo zagrał Troy Baker?
Troy Baker jest osobą bardzo mocno związaną z "The Last of Us". Aktor podkładał głos Joelowi w obu częściach gry, a także pracował przy motion capture. To technika, która umożliwia przechwytywanie ruchu aktorów, dzięki czemu postacie w grze poruszają się realistycznie. Obecnie aktor prowadzi także oficjalny podcast serialu, w którym rozmawia z twórcami – Neilem Druckmannem i Cragiem Mazinem.
W serialu Baker wcielił się w postać Jamesa, prawej ręki Davida (Scott Shepherd). Należy on do prowadzonej przez pastora społeczności, ale zdaje się poddawać w wątpliwość swoją wiarę w skuteczność tego, co robi David, kiedy natykają się oni na Ellie (Bella Ramsey). Neil Druckmann wyjaśnił już, dlaczego Troy Baker nie gra Joela, a sam aktor opowiedział, jak wyglądała rozmowa dotycząca roli Jamesa.
— Kiedy Neil i Craig przyszli do mnie z tą rolą, zapytali: "co byś powiedział, gdybyś miał zagrać Jamesa?". A ja powiedziałem: "o mój Boże. Bardzo wam dziękuję, chłopaki. Kim jest James?" [śmiech]. Ale piękno tej historii polega na tym, że możemy wziąć postacie, które mogły zostać pominięte [w grze] i powiększyć ich role. Tu chodzi o wzbogacenie historii, a nie jej zastąpienie. Więc dla mnie granie Jamesa to wyjątkowa okazja, aby zobaczyć ten świat zupełnie nową parą oczu – powiedział w rozmowie z Deadline.
Aktor nie ukrywa, że był zaskoczony propozycją. Jak przyznał, liczył, że pojawi się w serialu, ale spodziewał się, że zagra co najwyżej klikacza niż pełnoprawną postać.
— Neil trochę się krępował, jeśli chodzi o tę potencjalną rolę. To było coś w stylu: "więc mamy dla ciebie postać, jeśli jesteś zainteresowany. Jeśli nie jesteś zainteresowany, to naprawdę w porządku." A ja na to: "stary, jeśli jest coś dla mnie…". Słuchaj, myślałem, że będę klikaczem. Więc to jest awans. [śmiech] Byłem taki szczęśliwy. I wtedy, czytając scenariusz roli Jamesa, pomyślałem, że to będzie wyzwanie.
Jeszcze przed premierą "The Last of Us" dowiedzieliśmy się, że w serialu pojawi się również Ashley Jackson, czyli Ellie z gier. Aktorkę możecie zobaczyć w w zwiastunie finałowego odcinka. Zagra ona Annę, matkę Ellie. Ujawnione sceny sugerują, że zobaczymy narodziny Ellie i być może poznamy tajemnicę jej odporności na grzyba.