To nie przypadek, że "The Last of Us" uderza w rządy religijne. "Religia robi straszną robotę w państwie"
Karolina Noga
7 marca 2023, 16:02
"The Last of Us" (Fot. HBO)
Za nami 8. odcinek "The Last of Us", który po raz kolejny udowodnił, że w czasach kordycepsa to drugi człowiek może być największym zagrożeniem. Czemu przy okazji wątku Davida wprowadzono swoistą teokrację? Spoilery.
Za nami 8. odcinek "The Last of Us", który po raz kolejny udowodnił, że w czasach kordycepsa to drugi człowiek może być największym zagrożeniem. Czemu przy okazji wątku Davida wprowadzono swoistą teokrację? Spoilery.
W 8. odcinku "The Last of Us" pt. "Gdy będziemy w potrzebie" Ellie (Bella Ramsey) robi wszystko, by uzyskać pomoc dla Joela (Pedro Pascal), i bohaterowie natykają się na społeczność prowadzoną przez niejakiego Davida (Scott Shepherd). W grze wątek także się pojawił, jednak został przystosowany na potrzeby serialu – co zmieniono?
The Last of Us – odcinek 8 uderza w rządy religijne
Zarówno w grze, jak i w serialu David stoi na czele pewnej społeczności, która, jak się okazuje, praktykuje kanibalizm, by przeżyć. Podstawową różnicę stanowi fakt, że w produkcji HBO widzimy Davida jako lidera kultu. Jego okrutne działania i barbarzyńskie praktyki w serialu są one ściśle powiązane z religią, co nie było zaznaczone w grze.
8. odcinek "The Last of Us" tak napraweę pokazał malutką teokratyczną społeczność, na czele której stoi bezwzględny lider. Twórcy serialu Neil Druckmann i Craig Mazin zagłębili się w ten wątek w nowym odcinku oficjalnego podcastu serialu.
— On jest kaznodzieją. Ludzie wyraźnie na nim polegają. Nie dzieje się dobrze i on o tym wie. I on pociesza dziecko. Pociesza małą dziewczynkę, która jest mniej więcej w wieku Ellie. Jest tam napomknięte, że jej ojciec został zabity, ale jest tam też ukryta sugestia, że dzieje się tutaj coś innego, coś, co jest gorsze niż smutek i rozumiemy to, gdy ten wysoki, chudy koleś imieniem Troy Baker, który gra Jamesa, dzieli z Davidem porozumiewawcze spojrzenie. Dzieje się coś, o czym wie ta dwójka, a inni być może o tym nie wiedzą – powiedział Craig Mazin.
Neil Druckmann podkreślił, że David w serialu odnalazł wiarę właśnie w obliczu apokalipsy, a drugi z twórców zauważył, że wątek kanibalistycznego pastora zawiera szerszy komentarz na temat niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą teokracja.
— Głęboko wierzę w rozdział kościoła i państwa, nie tylko dlatego, że to ważne, aby chronić osoby z mniejszości religijnych, ale też dlatego, że religia nie robi dobrej roboty, jeśli chodzi o kierowanie państwem. Wierzę, że religia robi straszną robotę, jeśli chodzi o kierowanie państwem. Jeśli spojrzycie na teokracje na całym świecie, zobaczycie, jak to się ciągle powtarza. Gdzie jest teokracja, tam państwo zaczyna zawodzić.
David jest nie tylko teokratyczny z natury, jest też paternalistyczny z natury, co jest kolejną ciekawą rzeczą – rozmowa o idei, jak patriarchalna teokracja tutaj funkcjonuje w kontrze do demokracji, zbudowanej na świeckim prawie, kierowanej zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety w Jackson. Są te oczywiste różnice i myślę, że nasz serial nie wstydzi się głośno powiedzieć, że jedno jest lepsze od drugiego – powiedział Mazin.
Mazin odniósł się także do fragmentu Biblii, który przytoczył prowadzący podcast – i grający Jamesa – Troy Baker. Dlaczego wybór padł na Apokalipsę wg św Jana?
— Chodzi o odrodzenie. O ideę, że może istnieć nowy świat, lepszy niż ten, który znaliśmy lub zostawiliśmy za sobą. To także wers o pozostawieniu za sobą tragedii i żałoby. To coś, co myślę, że David, grany przez Scotta Shepherda, czytał za każdym razem, gdy ktoś zmarł. Myślę, że to jego sprawdzony wers. To wezwanie, by zachować wiarę nawet w obliczu tragedii i straty.
Druckmann wspomniał jeszcze o rozmowie Davida i Jamesa, dotyczącej wiary w przywódcę, słuszność jego działania i tego, że zdoła utrzymać wszystko w ryzach.
— Jest tam konwersacja, która jest odzwierciedlona w dialogu pomiędzy Jamesem a Davidem – chodzi o wiarę. Wiara, tak jak miłość, może być cudowna, ale czasami bywa straszna.
Tymczasem już za tydzień zobaczymy finałowy odcinek 1. sezonu "The Last of Us". Bella Ramsey zapowiedziała, że finał ogromnie podzieli fanów. Tutaj możecie obejrzeć zwiastun.