Sceny otwarcia odcinków "The Last of Us" są jak z "Breaking Bad" i "Better Call Saul"? To nie przypadek
Agata Jarzębowska
24 stycznia 2023, 16:03
"The Last of Us" (Fot. HBO)
Widzowie oglądający "The Last of Us" mogą zauważyć pewne podobieństwo do "Breaking Bad" i "Better Call Saul". Dlaczego twórcy się na to zdecydowali? Uwaga na spoilery z 2. odcinka serialu.
Widzowie oglądający "The Last of Us" mogą zauważyć pewne podobieństwo do "Breaking Bad" i "Better Call Saul". Dlaczego twórcy się na to zdecydowali? Uwaga na spoilery z 2. odcinka serialu.
1. odcinek "The Last of Us" zaczyna się w 1968 roku, gdy epidemiolog doktor Neuman (John Hannah) opowiada o zagrożeniu, jakie stanowią grzyby typu kordyceps. Naukowiec wyjaśnia, że w przeciwieństwie do wirusów, które ludzkość może zwalczyć, zarażenie się grzybami najprawdopodobniej będzie końcem naszego gatunku. Takie rozpoczęcie serialu zaskoczyło widzów i okazuje się, że to dopiero początek zabawy.
The Last of Us – sceny otwarcia jak z Better Call Saul
W 2. odcinku pt. "Zarażeni" mieliśmy podobne otwarcie. Serial zabiera nas do Dżakarty w Indonezji, gdzie lunch profesorki mykologii Uniwersytetu Indonezyjskiego zostaje gwałtownie przerwany przez wizytę żołnierzy, którzy zabierają ją do placówki, gdzie znajduje się zarażona kobieta. Profesorka odkrywa, że zaraziła się ona kordycepsem, który nie powinien przetrwać w ludzkim organizmie.
Współtwórca serialu Craig Mazin w podcaście "The Last of Us" wyjawił, że jeżeli widzom ten zabieg kojarzy się z "Breaking Bad" i "Better Call Saul", to nie jest to przypadek. Twórca jest ogromnym fanem pracy Vince'a Gilligana i chciał w swoim serialu uzyskać podobny efekt.
— Każdy początek to nowa okazja do przeorientowania czy też zdezorientowania ludzi. Szczególnie lubię dezorientację. Od zawsze oglądałem, jak Vince Gilligan to robi. Masz te pięć, sześć minut na początku każdego telewizyjnego odcinka, kiedy publiczność jest najbardziej otwarta i chłonna. Są gotowi być zdezorientowani, zdumieni, zdziwieni, o ile zdobędziesz ich na solidnych podstawach.
Skąd pomysł na otwarcie z Dżakartą w roli głównej? Jak powiedział Mazin, on i współtworzący serial Neil Druckmann chcieli dać widzom perspektywę i pokazać, że pandemia nie jest tylko w Ameryce.
— Wiedzieliśmy, że chcemy dać trochę więcej historii powstania [pandemii]. Chcieliśmy zobaczyć, jak to naprawdę było na samym początku, ponieważ teraz wszyscy jesteśmy w tych sprawach całkiem mądrzy, chcieliśmy również pokazać, że ma to zasięg globalny. Że to nie było coś, co wydarzyło się tylko w Ameryce, to był cały świat.
2. odcinek "The Last of Us" pobił rekord – żaden serial w 50-letniej historii HBO nie miał takiego wzrostu oglądalności w drugim tygodniu emisji. Fani cieszą się, że potwierdziła się ich teoria dotycząca tego, jak zaczęła się pandemia w "The Last of Us", a HBO już podzieliło się zwiastunem 3. odcinka "The Last of Us", w którym pojawiają się Bill (Nick Offerman, "Parks and Recreation") i Frank (Murray Barlett, "Biały Lotos").