Relacja Joela i Ellie będzie niebezpieczna? Twórcy "The Last of Us" wyjaśniają, dlaczego to nie jest "druga Sarah"
Karolina Noga
19 stycznia 2023, 11:32
"The Last of Us" (Fot. HBO)
Premierowy odcinek "The Last of Us" zarysował sylwetki bohaterów i łączące ich więzi. Widzieliśmy Joela z córką, Sarah, oraz jego spotkanie z Ellie. Co różni te dwie relacje? Uwaga na spoilery.
Premierowy odcinek "The Last of Us" zarysował sylwetki bohaterów i łączące ich więzi. Widzieliśmy Joela z córką, Sarah, oraz jego spotkanie z Ellie. Co różni te dwie relacje? Uwaga na spoilery.
1. odcinek "The Last of Us" pt. "Gdy zgubisz się w ciemności" wprowadził widzów do serialowego świata, niemal od razu rzucając tych, którzy nie znają gry, na głęboką wodę. W ciągu 80 minut zobaczyliśmy wybuch zarazy, dramatyczną ucieczkę śmierć Sarah (Nico Parker), a także pierwsze spotkanie naszych głównych bohaterów – Joela (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey). A twórcy mówią, czemu Ellie to nie druga Sarah.
The Last of Us – twórca o relacji Joela z Sarah i Ellie
Sarah, ukochana córka Joela, została zabita przez żołnierza w noc wybuchu tajemniczej zarazy. Jej śmierć zdruzgotała nawet fanów gry, także dlatego, że twórcy dodali sporo scen, w których mamy okazję lepiej poznać dziewczynę. Widzimy, jak bardzo kocha ojca, jak bardzo jest niewinna oraz jak sytuacja ją przeraża. W specjalnym wideo zza kulis, będącym komentarzem do odcinka, twórcy serialu Neil Druckmann i Craig Mazin wyjaśnili, że od początku chcieli skontrastować ze sobą Ellie i Sarah.
— Poprosiliśmy Nico Parker o zagranie niesamowicie wymagającej roli. Musimy się w niej zakochać, a także ona musi być specyficznym rodzajem osoby, bardzo różnym od osoby, którą Joel spotka później w odcinku pod postacią małej Ellie. [Chcieliśmy] przedstawić widzom Sarah, tak aby było wrażenie, że możemy ją śledzić przez resztę serii. Jest ona niemalże bohaterką do momentu, kiedy następuje katastrofa – powiedział Craig Mazin.
Ellie poznajemy dwadzieścia lat po wybuchu pandemii – to sierota, która wychowywała się pod twardymi rządami wojskowej dyktatury FEDRA i w pewien sposób uodporniła się na wszelką brutalność otaczającego ją świata. Craig Mazin zwrócił uwagę na istotną różnicę w zachowaniu obu dziewczyn, gdy widzą, jak Joel kogoś zabija w ich obronie. Ellie podoba się, kiedy Joel – oślepiony światłem latarki, tak jak w scenie śmierci Sarah – reaguje instynktownie, rzuca się na żołnierza i go morduje gołymi rękoma.
— Najbardziej niezwykłe w tym momencie jest to, że kiedy Ellie patrzy jak on bije człowieka na śmierć, ona się aktywuje. Wcześniej w odcinku, kiedy Sarah widzi, jak [Joel] zabija tę starą, zarażoną kobietę, którą musi zabić, płacze. Ellie nie płacze. Ellie to się podoba. Podoba jej się pomysł, że ktoś jej tak broni i podoba jej się pomysł, że ten facet zostaje ukarany.
Chociaż Joel wydaje się zamknięty i wciąż czuje traumę po stracie córki, to już w pierwszym odcinku widzieliśmy, jak zaczyna nawiązywać więź z Ellie. Co mówi Mazin o ich dalszej relacji?
— Jest coś jeszcze, pomiędzy Joelem a Ellie jest już ta więź, która jest inna niż jego więź z własną córką, a być może, potencjalnie silniejsza i na pewno potencjalnie bardziej niebezpieczna.
Na bohaterów "The Last of Us" czeka pełna niebezpieczeństw podróż, która ma liczyć jeszcze osiem odcinków. Tutaj znajdziecie zwiastun 2. odcinka "The Last of Us".