Mike Flanagan tworzy serial na podstawie "Mrocznej wieży" Stephena Kinga. Zdradza też, za co wini Netfliksa
Karolina Noga
9 grudnia 2022, 10:38
"Nawiedzony dom na wzgórzu" (Fot. Netflix)
Na początku grudnia Mike Flanagan zmienił barwy i rozpoczął współpracę z Amazonem. Twórca najwidoczniej nie ma zamiaru tracić czasu – ogłosił, że już pracuje nad nowym serialem, zdradził też, za co wini Netfliksa.
Na początku grudnia Mike Flanagan zmienił barwy i rozpoczął współpracę z Amazonem. Twórca najwidoczniej nie ma zamiaru tracić czasu – ogłosił, że już pracuje nad nowym serialem, zdradził też, za co wini Netfliksa.
1 grudnia ogłoszono, że Netflix skasował "Klub Północny", a Mike Flanagan zakończył współpracę z platformą. On i jego współpracownik Trevor Macy podpisali umowę z Amazon Studios, a w ramach kontraktu duet będzie rozwijać i produkować seriale poprzez swoją firmę Intrepid Pictures. Są już pierwsze informacje o planowanym projekcie.
Mroczna Wieża – Mike Flanagan tworzy serial dla Amazona
Mike Flanagan i Trevor Macy udzielili obszernego wywiadu serwisowi Deadline, w którym poinformowali o swoich planach. Na pierwszy ogień pójdzie serialowa adaptacja "Mrocznej wieży" autorstwa Stephena Kinga. W tym momencie nie ma jeszcze pewności, czy trafi ona na Amazona, bo nie jest częścią umowy Flanagana z Amazonem, ale jest to bardzo prawdopodobne.
— Przed naszą umową z Amazonem nabyliśmy prawa do "Mrocznej wieży" – jeśli cokolwiek o mnie wiecie, to jesteście świadomi, że przez większość mojego życia to był mój Święty Graal, jeśli chodzi o projekty. Tak właściwie to mamy te prawa wyjęte z naszej umowy z Amazonem, co nie znaczy, że nie mogą lub nie będą chcieli się za to zabrać w pewnym momencie – nie wiadomo. Ale to coś, co sami rozwijaliśmy i jesteśmy pełni pasji, by w końcu postawić to na nogi.
Nie będzie to pierwsza próba adaptacji "Mrocznej wieży". W 2017 roku powstał film z Idrisem Elbą i Matthew McConaugheyem, zaś scenarzysta Glen Mazzara ("The Walking Dead") napisał pilot serialu dla Amazona, jednak dalsze prace nigdy nie ruszyły. Tymczasem Flanagan ma już konkretne plany obejmujące pięć sezonów serialu, a po nich chciałby zrobić jeszcze dwa filmy z tego samego świata.
— Napisałem pilota, postrzegamy to jako serial, który będzie miał co najmniej pięć sezonów. I żyjąc z tym projektem tak długo, jak żyję, mam ogromną ilość tego projektu opracowanego w moim mózgu. Mam scenariusz pilota, którym jestem zachwycony, bardzo szczegółowy zarys pierwszego sezonu i szerszy zarys kolejnych sezonów. Myślę, że jeśli uda nam się zrealizować ten projekt, będę mógł włączyć w ten proces innych scenarzystów, z którymi już wcześniej pracowałem.
Flanagan przyznał, że to zdecydowanie ulubiony projekt, nad jakim kiedykolwiek pracował. "Mroczna wieża" to cykl powieści, który opowiada historię Rolanda Deschaina. Jego celem życiowym jest dotarcie do tytułowej Mrocznej Wieży, mitycznego budynku, który może być istotą całego istnienia, znajdującego się w centrum wszystkich światów.
Mike Flanagan kontra Netflix. Czemu skasowali Klub Północny?
W wywiadzie nie zabrakło pytań o Netfliksa – przypomnijmy, platforma wprowadziła niedawno wersję z reklamami, a z faktu nie był zadowolony m.in. Mike Flanagan. Twórca odniósł się do kasacji serialu "Klub Północny" i odpowiedział na pytanie czy jego zdaniem kasacja jest konsekwencją nieprzedłużenia umowy z serwisem.
— Nie, nie sądzę, żeby to była odpowiedź na nasze odejście. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Oczywiście, zawsze chcesz, aby serial, który zaplanowałeś jako trwający dłużej, trwał dalej. W ramach wielu zmian, które zaszły w Netfliksie w ciągu ostatnich kilku lat, zauważyliśmy w szczególności, że strategia, z jaką rozwijają nowe seriale, uległa dużej zmianie.
Kiedy zgodziliśmy się zrobić "Klub Północny", cała firma była zupełnie inna. Myślę, że obaj czujemy, iż można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że taki serial, który uważaliśmy za innowacyjny i trudniejszy do sklasyfikowania, wymaga dość solidnej promocji, aby odpowiednio wystartować, a strategia Netfliksa dotycząca promowania nowych seriali dość mocno się zmieniła. Nie byliśmy więc wcale tak bardzo zaskoczeni.
Tymczasem fani Flanagana zastanawiali się, co stanie się z serialem "Zagłada domu Usherów", który powstawał dla Netfliksa. Flanagan potwierdził, że serial wciąż pojawi się na Netfliksie. Warto wspomnieć, że w serialu miał zagrać Frank Langella. Aktor został jednak zwolniony za "nieakceptowalne zachowanie na planie", a jego rola została obsadzona ponownie – w roli Rodericka Ushera zobaczymy Bruce'a Greenwooda ("American Crime Story"). Data premiery nie jest jeszcze znana.