Top 10 najlepszych seriali listopada. "Sprawa idealna", "Angielka", "Biały Lotos", "Andor" i inne hity miesiąca
Redakcja
4 grudnia 2022, 13:03
"Angielka" (Fot. BBC)
Jakie były najlepsze seriale listopada? Co warto nadrobić? W naszym top 10 miesiąca doceniamy m.in. "Angielkę", "Biały Lotos", finałową "Sprawę idealną" i "Pacjenta".
Jakie były najlepsze seriale listopada? Co warto nadrobić? W naszym top 10 miesiąca doceniamy m.in. "Angielkę", "Biały Lotos", finałową "Sprawę idealną" i "Pacjenta".
10. Już nie żyjesz (powrót na listę)
"Już nie żyjesz" wróciło w listopadzie po raz ostatni, serwując nam prawdziwie słodko-gorzkie pożegnanie z Jen (Christina Applegate) i Judy (Linda Cardellini). Jak zwykle nie zabrakło lekkich momentów komediowych, totalnie absurdalnych pomysłów i twistów rodem z telenoweli, w tym jednego, bardzo dramatycznego, który zdeterminował zakończenie historii o przyjaźni obu bohaterek. Przede wszystkim jednak był to sezon obfity w emocje, taki, który zapada w pamięć i zostaje z widzem na dłużej. Zwłaszcza że dla Christiny Applegate może to już być pożegnanie z karierą aktorską. [MW]
9. Harley Quinn (nowość na liście)
Animacja dla dorosłych, wywracająca sporo przyzwyczajeń, jakie można mieć w związku z uniwersum DC, skradła nasze serca, nawet jeśli nie załapaliśmy się od razu na tę imprezę. W listopadzie wreszcie mogliśmy zobaczyć wyczekiwany od lata 3. sezon, w którym poza oglądaniem, jak Harley i Ivy przyzwyczajają się do nowej sytuacji i nowych ról w relacji między nimi, mogliśmy poznać fenomenalną genezę Batmana, o której tylko pozornie wiedzieliśmy już wszystko. Do tego rodzinny Joker i jego polityczna kariera, Bane (!) i maszynka do makaronu, dynastyczne perypetie paru rekinów. Atrakcji nie brakowało, ale co by się nie działo, przekaz o sile kobiecej przyjaźni (oraz czegoś więcej) był na miejscu. A tak poprowadzonej ewolucji głównej bohaterki może "Harley Quinn" pozazdrościć niejeden ambitny dramat psychologiczny. [KC]
8. The Crown (powrót na listę)
Serial, który w listopadzie 2020 wygrał nasz ranking, tym razem zaledwie na miejscu 8., ale im bliżej bieżących skandali i znanych nam z tabloidów lat 90. wydarzeń, tym trudniej uważać "The Crown" za coś więcej niż królewską telenowelę. Doszło też pytanie o wrażliwość twórców w kwestii śmierci Elżbiety II, ale i o to, czy aby w 5. sezonie nie schlebili nadmiernie Karolowi III. Równocześnie na każde narzekanie na nierówny poziomu odcinków, trudność w domyśleniu się, że Dominic West to Karol, przeciąganie wątków i nie zawsze udane dopisywanie losów przypada ileś argumentów za oglądaniem. Wprawdzie poważniejsze polityczno-monarchistyczne kwestie ustępują ekranowym czasem romansom Diany i Karola, ale nadal są obecne. A Elizabeth Debicki lśni tak, że może zaślepić na większość scenariuszowych braków. [KC]
7. Andor (spadek z 6. miejsca)
Od samego początku utrzymywał się "Andor" na naszej liście i nie inaczej jest z listopadowymi odcinkami, które zakończyły 1. sezon serialu. Spędziliśmy je po części jeszcze w więzieniu na Narkina 5 (oglądając brawurową ucieczkę z imperialnego obozu pracy), a po części z powrotem na Ferrix, gdzie pogrzeb Maarvy (Fiona Shaw) okazał się przyczynkiem do rewolucji. Ściągnął też do domu Cassiana (Diego Luna), który po skosztowaniu na własnej skórze bezduszności Imperium, stał się prawdziwym rebeliantem. Droga, jaką przebył, aby znaleźć się w tym miejscu, okazała się naprawdę satysfakcjonująca, każąc postrzegać "Andora" jako rzeczywiście jedną z najlepszych produkcji z uniwersum "Gwiezdnych wojen" z ostatnich lat. Być może po 2. sezonie nazwiemy ją już bez wątpienia numerem jeden? [MP]
6. Życie seksualne studentek (nowość na liście)
Naprawdę żałowaliśmy, że 1. sezon nie zmieścił się w naszym marcowym rankingu, ale spowodował to natłok innych spóźnionych premier HBO Max. Na szczęście "Życie seksualne studentek" dostało zamówienie na kolejne odcinki, a my – drugą szansę na docenienie uroczej, bezpruderyjnej historii czterech bardzo różnych dziewczyn, które wspierają się w życiu pełnym imprez, dylematów, odkryć własnych pragnień i talentów. I pełnym seksu, jak tytuł wskazuje. 2. sezon to nowe romanse, ale też wątki związane z pieniędzmi, przełamywaniem stereotypów, korzystaniem z życia (z pewnymi konsekwencjami) i z tym, jak daleko nasze ulubione studentki są gotowe się posunąć, by osiągnąć cel. Listopadowe odcinki zaczęły sporo mocnych wątków, których rozwinięcia będziemy bardzo ciekawi w grudniu. [KC]
5. Pacjent (nowość na liście)
W dzisiejszej telewizji mało co jest nas już w stanie zaskoczyć swoją świeżością. Sztuka ta udała się serialowi "Pacjent", który połączył w sobie różne pomysły i gatunki w niekonwencjonalny, zaskakujący sposób. Składająca się z 10 półgodzinnych odcinków limitowana produkcja FX, w której Steve Carell gra terapeutę przetrzymywanego przez swojego pacjenta, seryjnego mordercę (w tej roli Domhnall Gleeson) to magnetyczny teatr dwóch aktorów, w którym jest wszystko: thriller psychologiczny, dramat rodzinny, czarna komedia. Serial autorstwa Joego Weisberga i Joela Fieldsa ("The Americans") w pyszny sposób zagłębia się w umysły obu postaci, dosłownie łącząc w sobie "Dextera"/"Mindhuntera" z "Terapią" i prowadząc do nieoczywistego rozwiązania. [MW]
4. Wywiad z wampirem (nowość na liście)
Porywanie się na klasyczne opowieści, znane ze wcześniejszych ekranizacji, rzadko kończy się dobrze. Serialowy "Wywiad z wampirem" to jednak przypadek, w którym odświeżenie klasyki wypadło naprawdę dobrze. Historia pary wampirów – Louisa (Jacob Anderson) i Lestata (Sam Reid) – w nowej wersji nie postawiła oryginału na głowie, podchodząc do niego z szacunkiem, ale i większą otwartością. Efektem jest gotycki romans, który urzeka stylem, a przede wszystkim gorącymi emocjami, eksplodującymi jeszcze mocniej, gdy na scenę wkracza młoda Claudia (Bailey Bass). Pełna namiętności i brutalności opowieść, choć często przerysowana, okazuje się jednocześnie zaskakująco ludzka i intymna, stawiając rozwój i relacje postaci nad szybką akcję – nam się takie podejście bardzo spodobało. [MP]
3. Sprawa idealna (awans z 4. miejsca)
W finałowych odcinkach "Sprawa idealna" przypomniała nam, za co tak bardzo ją przez sześć sezonów lubiliśmy, więc nie obyło się bez tony absurdu wymieszanego z atmosferą coraz bliższego końca świata. Można się było nieco o naszych bohaterów martwić, zwłaszcza że dosłownie wzięto ich na cel, ale nie takie rzeczy już Diane (Christine Baranski) i reszta przetrwali. Tym razem również udało im się wyjść bez szwanku, mimo że kule latały im nad głowami (co za pomysł z serialową czołówką!), a rzeczywistość dookoła wykonywała jednego fikołka za drugim. Całe szczęście, że gdzieś pośród szaleństwa było miejsce zarówno na rzeczy niezmienne, jak i małe, ale bardzo znaczące zwycięstwa. "Sprawa idealna" potrafiła odlatywać naprawdę wysoko, lecz nigdy do końca o nich nie zapominała. My o niej na pewno też nie zapomnimy. [MP]
2. Angielka (nowość na liście)
Zapewne są ludzie, których "Angielka" znudzi. Chociaż w tej rozgrywającej się na Dzikim Zachodzie historii dzieje się teoretycznie sporo, na dodatek w kilku planach czasowych, Hugo Blick nie stawia na szybką akcję. Misja, w którą wyruszają połączeni przypadkiem (przeznaczeniem?) amerykański zwiadowca z plemienia Pawnee i angielska arystokratka, to przede wszystkim pretekst do rozważań egzystencjalnych, podarowania nam fenomenalnych kadrów i zbudowania między bohaterami wyjątkowej relacji. Emily Blunt i Chaske Spencer są rewelacyjni w głównych rolach, ale docenić warto też drugi plan. Konwencje westernu zostają wygrane i ograne równocześnie, a widzowie szukający opowieści pięknie nakręconych, poruszających i zmuszających do etycznych refleksji powinni być zachwyceni. [KC]
1. Biały Lotos (awans z 2. miejsca)
"Biały Lotos" się powtarza, stosując dobrze znany przepis na sukces? Zgadza się, ale co z tego? Serial Mike'a White'a okazał się nie tylko bardzo nam potrzebnym w listopadowych szarościach promieniem sycylijskiego słońca, ale przede wszystkim wyjątkowo udaną mieszanką ludzkich konfliktów, kryminalnych tropów (ach, ten gęsty klimat 5. odcinka!) i obrzydliwego bogactwa. Smakuje to wszystko razem absolutnie wyśmienicie, bawiąc doskonale napisanym i skrzącym się od ciętych dialogów scenariuszem, oraz pokręconymi relacjami bohaterów, w których ani trochę nie przeszkadza, że gdzieś już je widzieliśmy. Dobrze jest tu wrócić i raz jeszcze przekonać się, że życie w luksusie to wcale nie jest taka prosta sprawa. [MP]