Wzruszyło was pożegnanie Carol i Daryla? Norman Reedus opowiada o finałowej scenie przyjaciół w "The Walking Dead"
Karolina Noga
24 listopada 2022, 12:12
"The Walking Dead" (Fot. AMC)
"The Walking Dead" w finale dostarczyło nam nie tylko akcji – nie zabrakło również wzruszeń, zwłaszcza przy pożegnaniu Carol i Daryla. Norman Reedus skomentował finałową scenę przyjaciół. Spoilery.
"The Walking Dead" w finale dostarczyło nam nie tylko akcji – nie zabrakło również wzruszeń, zwłaszcza przy pożegnaniu Carol i Daryla. Norman Reedus skomentował finałową scenę przyjaciół. Spoilery.
Relacja Carol i Daryla jest uwielbiana przez fanów "The Walking Dead", którzy pieszczotliwie nazywają tę dwójkę "Caryl". Twórcy są tego świadomi i w finale nie zabrakło poruszającej rozmowy pomiędzy przyjaciółmi. Norman Reedus opowiedział, jakie uczucia towarzyszyły mu podczas kręcenia sceny.
Finał The Walking Dead – pożegnanie Daryla i Carol
W finale Daryl wyrusza na poszukiwanie Ricka (Andrew Lincoln) i Michonne (Danai Gurira) i żegna się z Carol (Melissa McBride), która nie skrywa łez. Prosi także Judith (Cailey Fleming), by ta zaopiekowała się ciocią, a następnie odjeżdża na swoim motorze.
Norman Reedus powiedział w rozmowie z Entertainment Weekly, że kręcenie sceny było emocjonalnym przeżyciem. zarówno dla niego, jak i dla Melissy McBride. Aktorzy prywatnie się ze sobą przyjaźnią i scena była dla nich niezwykle realna.
— Tak, to był naprawdę emocjonalny dzień. Podtekst był cięższy niż tekst. To było szalone. Są pewne części prawdziwego życia, które czasami mieszają się z wątkami fabularnymi, i to był naprawdę ciężki dzień. Czułem się jak na pogrzebie. Na planie było bardzo cicho. To był bardzo ciężki dzień – smutny i bardzo ciężki. (…)
Wiele dialogów było żartobliwych, ale my tak jakby usunęliśmy z nich tę żartobliwość, ponieważ to był tak prawdziwy dzień, a mówienie żartobliwych dialogów nie miało sensu. Nie wiem, skąd to się wzięło ani jak ten pomysł wykiełkował. Wydaje mi się, że Melissa zaczęła toczyć tę kulę i ona potoczyła się w złym kierunku, kiedy zaczęliśmy to kręcić. Sytuacja stała się tak realna, że po prostu musieliśmy ją zagrać.
Norman Reedus powróci w spin-offie o nazwie "Daryl Dixon". Początkowo miał być to serial również o Carol, ale Melissa McBride podjęła decyzję o opuszczeniu projektu, również ze względu na komplikacje związane z lokalizacją zdjęć, które powstają we Francji. Pierwotnie w finale "The Walking Dead" oboje mieli opuścić Wspólnotę.
— Tak [ich wspólny wyjazd] był pierwotnym planem jeszcze kilka miesięcy przed tym, jak to kręciliśmy — potwierdziła showrunnerka Angela Kang powiedziała w rozmowie z TVLine.
Czy fani "The Walking Dead" zobaczą jeszcze kiedyś zobaczą wspólne interakcje bohaterów? Reżyser odcinka Greg Nicotero zasugerował to w rozmowie z Comic Book.
— Myślę, że można spokojnie powiedzieć, że choć Daryl odszedł, a Carol jest we Wspólnocie, nie musi to oznaczać, że to jest miejsce, w którym skończą i w którym pozostaną. Jest więc wiele do powiedzenia tylko na temat tego momentu, w którym Carol była spokojna będąc tam, gdzie była. A Daryl był gotowy, aby ruszyć dalej, by wyjść tam i zobaczyć, co jeszcze jest na świecie.
Tymczasem Norman Reedus jest już we Francji, gdzie kręcony jest spin-off o Darylu. Tutaj znajdziecie pierwsze zdjęcia z serialu.