Czy Al-Fayedowie faktycznie byli tak bogaci jak w "The Crown"? Czy Mohamed zatrudnił lokaja Edwarda VIII?
Agata Jarzębowska
16 listopada 2022, 16:02
"The Crown" (Fot. Netflix)
Czy Al-Fayedowie byli naprawdę tak bogaci, jak przedstawia ich "The Crown"? Czy lokaj Edwarda naprawdę dla nich pracował i czy wyprodukowali "Rydwany ognia"? Jak wyglądała rzeczywistość?
Czy Al-Fayedowie byli naprawdę tak bogaci, jak przedstawia ich "The Crown"? Czy lokaj Edwarda naprawdę dla nich pracował i czy wyprodukowali "Rydwany ognia"? Jak wyglądała rzeczywistość?
"The Crown" częściowo zmienia niektóre wydarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości, co spotykało się wielokrotnie z oburzeniem. A jak sprawa wygląda w przypadku rodziny Al-Fayedów, którym poświęcony był 3. odcinek 5. sezonu "The Crown", zatytułowany "Mou Mou"? Czy faktycznie byli aż tak bogaci i wpływowi?
Rodzina Al-Fayedów w The Crown — fakty vs fikcja
Al-Fayedowie rzeczywiście dysponują i dysponowali ogromnym majątkiem. W 2022 roku "Forbes" wycenił wartość netto ich majątku na 1,9 miliarda dolarów, a dla porównania majątek królowej Elżbiety został wyceniony na "zaledwie" 426 milionów dolarów. Niewiele wiadomo o wczesnych interesach Mohameda Al-Fayeda (w serialu gra go Salim Daw), ale wystarczy wspomnieć, że w 1954 roku ożenił się z siostrą handlarza bronią, Samirą Khashoggi, i to z nią miał swojego syna Dodiego (Khalid Abdalla). Para rozwiodła się w 1966 roku. Gdy w 1979 roku Al-Fayed kupował hotel Ritz, prowadzone przez niego interesy były określane jako "szemrane".
Po zakupieniu Ritza Al-Fayed faktycznie zatrudnił u siebie Sydneya Johnsona (Jude Akuwidike), lokaja nieżyjącego już Edwarda VIII (Alex Jennings), księcia Windsoru, który po abdykacji żył na wygnaniu we Francji i zmarł w 1972 roku. Funkcja lokaja Al-Fayeda była doskonałą przykrywką, a Al-Fayed był na tyle bogaty, że takie zatrudnienie nikogo nie dziwiło. Johnson rzeczywiście pomógł Mohamedowi w zakupie i odpowiadał za odrestaurowanie willi Windsor w Paryżu. Prawdą jest też, że zmarł zaledwie miesiąc po ponownym otwarciu willi, w styczniu 1990 roku.
"The Crown" nie mija się z faktami w jeszcze jednym ważnym miejscu — słynny brytyjski dom towarowy Harrods rzeczywiście został przejęty przez Mohameda Al-Fayeda, a stało się to dzięki zakupieniu House of Fraser, którego w latach 1984 i 1985 dokonał razem ze swoimi braćmi.
Al-Fayed wspierał również swojego syna Dodiego w produkcji filmu "Rydwany ognia", ale serial bardzo grzecznie przeskoczył nad wszystkimi problemami, jakie były na planie. Od tego, że Dodi nie radził sobie za dobrze i nawet był wyprowadzany siłą z planu, bo zdarzyło mu się przynosić kokainę i częstować nią ekipę filmową, po rzekomy konflikt pomiędzy aktorami, Benem Crossem i Ianem Charlesonem, który miał mocno utrudniać kręcenie ich wspólnych zdjęć.
Dzięki sukcesowi oscarowego filmu Dodi stał się ważną personą w Wielkiej Brytanii, co pozwoliło na jego spotkanie się z księżną Dianą (Elizabeth Debicki). Oboje zginęli w wypadku samochodowym w 1997 roku, ścigani przez fotoreporterów, co zobaczymy w 6. sezonie "The Crown". 93-letni dziś Mohamed Al-Fayed jest przekonany, że to nie był wypadek, tylko morderstwo zlecone przez Windsorów, którzy nie mogli znieść, że ojczymem przyszłego króla może być Egipcjanin.