David Harbour cieszy się, że to już koniec "Stranger Things". Aktor opowiada o pożegnaniu z Hopperem
Agata Jarzębowska
16 listopada 2022, 10:44
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Co czuje David Harbour w związku z finałowym sezonem "Stranger Things"? Serialowy Jim Hopper nie ukrywa, że jest to słodko-gorzkie pożegnanie, ale nie może doczekać się przyszłości.
Co czuje David Harbour w związku z finałowym sezonem "Stranger Things"? Serialowy Jim Hopper nie ukrywa, że jest to słodko-gorzkie pożegnanie, ale nie może doczekać się przyszłości.
5. sezon "Stranger Things" będzie finałowym, co wywołuje wśród fanów mieszane uczucia: z jednej strony w końcu dowiemy się wszystkiego i poznamy losy bohaterów, z drugiej kończy się jeden z największych hitów Netfliksa. Podobną mieszankę uczuć przeżywa David Harbour, który będzie żegnał się z rolą Jima Hoppera. Aktor jednak nie ukrywa, że nie może się doczekać kolejnych projektów.
Stranger Things — David Harbour o pożegnaniu z Hopperem
W rozmowie z serwisem ComicBook Harbour nie ukrywał, że będzie bardzo tęsknił za praca nad serialem i współpracą z braćmi Dufferami, ale nie może doczekać się nowych projektów.
— Cieszę się, że to koniec, ponieważ ekscytuję się, że będę robić inne rzeczy. Jest tak wiele innych rzeczy, które chcę zrobić, a jednocześnie jest to moja ulubiona postać, jaką kiedykolwiek grałem, a ci faceci, bracia Dufferowie, są moimi ulubionymi gośćmi i tworzą moje ulubione rzeczy. Więc oczywiście jest w tym prawdziwy smutek.
Równocześnie aktor bardzo docenia to, że ekipa wie, że tworzy sezon finałowy. Harbour podkreśla, że nie każdy ma takie szczęście, móc się do tego psychicznie przygotować.
— Wspaniałą rzeczą jest to, że wiemy, że to się dzieje, a nie jest to coś, co nas spotka na zasadzie: "O, to był ostatni raz, zostaliśmy skasowani". Wiemy o tym, więc w ten sposób będę mógł wlać swoją duszę w ten rok zdjęć lub czy ile czasu zajmie kręcenie odcinków. Będę mógł wlać moją duszę w Jima Hoppera, którego kochałem, ale w pewnym sensie będzie to prawdziwe spełnienie, w przeciwieństwie do czegoś, gdzie muszę być smutny itd. Naprawdę mogę po prostu zrobić to, co trzeba zrobić i spalić się na popiół.
Podczas gdy aktorzy przygotowują się do pożegnania z bohaterami (powrót na plan zapowiedziano na 2023 rok), bracia Dufferowie pracują nad scenariuszami do odcinków z 5. sezonu. I podsycają oczekiwania fanów. Ostatnio oświadczyli, że szefowie Netfliksa płakali, kiedy poznali plan na finałowe odcinki. Podzielili się również tytułem premierowego odcinka, który brzmi "The Crawl". Fani szybko zaczęli snuć teorie i są przekonani, że tytuł sugeruje powrót Eddiego.