Serialowy książę Karol zdradził swoją ulubioną scenę z 5. sezonu "The Crown". Rozgrywa się tuż po rozwodzie
Agata Jarzębowska
15 listopada 2022, 13:08
"The Crown" (Fot. Netflix)
Jaka jest ulubiona scena serialowego Karola z 5. sezonu "The Crown"? Dominic West zdradził, granie której sceny sprawiło mu największą radość i satysfakcję.
Jaka jest ulubiona scena serialowego Karola z 5. sezonu "The Crown"? Dominic West zdradził, granie której sceny sprawiło mu największą radość i satysfakcję.
"The Crown" pełne jest różnorodnych scen, które zapadają widzom w pamięć. A które są bliskie aktorom? Gwiazda 5. sezonu "The Crown" Dominic West zdradził, która scena jest bliska jego sercu i dlaczego to właśnie ją grało mu się najlepiej.
The Crown sezon 5 — ulubiona scena Dominica Westa
W wywiadzie dla Variety Dominic West został zapytany o swoją ulubioną scenę w serialu. Aktor wskazał na moment z końca sezonu, a dokładniej 9. odcinka pt. "Couple 31", kiedy to razem z Elizabeth Debicki zagrali długą scenę rozmowy Karola i Diany, rozgrywającą się niedługo po ich rozwodzie.
— W jednym z późniejszych odcinków między Karolem i Dianą jest scena, w której dochodzi do pewnego rodzaju zbliżenia po rozwodzie… i to mi się bardzo podobało. To było jak granie w jednoaktowej sztuce [twórcy serialu] Petera Morgana, a to rzadki luksus w telewizji, że możesz zrobić scenę, która trwa dłużej niż 10 sekund, nie mówiąc już o 15 minutach.
Ale nie tylko Dominic West ma swoją ulubioną scenę. Lesley Manville, czyli księżniczka Małgorzata, podczas konferencji prasowej serialu przyznała, że jest zachwycona 4. odcinkiem serialu i tańcem z Peterem Townsendem, który powrócił po latach, a wcielił się w niego Timothy Dalton.
— Spędziliśmy sporo czasu, ucząc się razem tej fajnej małej sceny tańca. To bardzo miłe, to bardzo dobry środek do celu ze strony [twórcy serialu] Petera Morgana, ponieważ ona oczywiście – tak myślę i da się to tak zinterpretować poprzez mój research i poprzez to, co Peter napisał – przechodzi przez samotny rozdział w swoim życiu i wchodzi w starszy etap swojego życia, co dla niej jest trudne, ponieważ była tak czarująca i ikoniczna.
Manville przyznała także, że uwielbia późniejszą scenę kłótni Małgorzaty z królową Elżbietą (Imelda Staunton) z tego samego odcinka — bo to po prostu dwie siostry, pomiędzy którymi są pewne niewypowiedziane głośno rzeczy.