Henry Cavill chciał odejść z "Wiedźmina" już wcześniej? Nowy raport sugeruje, że wcale nie poszło o Supermana
Agata Jarzębowska
2 listopada 2022, 10:33
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Pojawiły się kolejne doniesienia o powodach odejścia Henry'ego Cavilla z serialu "Wiedźmin". Plotki sugerują, że aktor chciał odejść z serialu Netfliksa już po 2. sezonie. Z jakiego powodu?
Pojawiły się kolejne doniesienia o powodach odejścia Henry'ego Cavilla z serialu "Wiedźmin". Plotki sugerują, że aktor chciał odejść z serialu Netfliksa już po 2. sezonie. Z jakiego powodu?
Dysputy na temat odejścia Henry'ego Cavilla z serialu "Wiedźmin" trwają. Na chwilę obecną ani aktor, ani Netflix nie potwierdzili żadnej z plotek, jednak pojawiły się nowe doniesienia o możliwych powodach odejścia.
Wiedźmin — Henry Cavill już wcześniej chciał odejść
Jak podaje Deadline, Henry Cavill podpisał z Netfliksem umowę krótkoterminową i uznał, że po trzech sezonach należy pójść dalej. Serial kręcony jest w różnych miejscach świata i ma bardzo wymagający harmonogram prac, a aktor ma już ogłoszone kolejne projekty filmowe i telewizyjne, w których weźmie udział, w tym adaptację "The Ministry of Ungentlemanly Warfare" i powrót do roli Supermana. Z kolei pozostali aktorzy renegocjowali swoje kontrakty na 4. sezon.
Jeszcze ciekawsze informacje można znaleźć w fanowskim serwisie Redanian Intelligence. Opierając się na własnych źródłach, serwis pisze, że Cavill chciał opuścić "Wiedźmina" już po 2. sezonie, a powodem miały być różnice w podejściu producentów i aktora do roli Geralta i jego historii. Plotki na ten temat pojawiły się już latem 2021 roku, ale dość szybko ucichły. Po oficjalnym potwierdzeniu 3. sezonu przez Netfliksa Henry Cavill renegocjował swój kontrakt: za każdy odcinek 3. sezonu aktor dostał 1 mln dolarów, co jest sporą podwyżką. W poprzednich dwóch sezonach zarabiał 400 tys dolarów za odcinek.
Podczas wywiadów przed premierą 2. sezonu "Wiedźmina" aktor mocno podkreślał, jak ważna jest dla niego wierność książkom Andrzeja Sapkowskiego. Jeżeli powyższe plotki są prawdziwe, aktor był świeżo po rozważeniu, czy opuścić serial, kiedy udzielał tych wywiadów. Jak powiedział w grudniu 2021 roku w rozmowie z Philstar:
— Najtrudniejszą częścią było dla mnie znalezienie równowagi pomiędzy wizją showrunnerki a moją miłością do książek oraz próba wprowadzenia tego [książkowego] Geralta do wizji showrunnerki. To było stąpanie po cienkiej linii. To historia showrunnerki, to adaptacja. Trudne dla mnie było odnalezienie Geralta z książek i możliwość przysłużenia się im obu tak bardzo, jak tylko mogłem. To, na co naciskałem, to nie tylko większa ilość dialogów. Chodziło o przeniesienie na ekran Geralta bliższego temu z książki. (…) Wszystkie moje prośby i żądania miały związek z zasadą bycia wiernym materiałowi źródłowemu.
Kolejny trop pochodzi z października tego roku. W niedawnej rozmowie z Joshem Horowitzem Cavill bardzo ogólnie wypowiedział się o wyborze ról. Wtedy jeszcze mógł podzielić się informacją o swoim odejściu z "Wiedźmina", ale zasugerował, że chce grać tylko takie role, w które wierzy.
— Chodzi tylko o wiarę. Jeśli wierzysz w to, co robisz, będziesz mógł to robić dalej. Ważne jest również, aby zrozumieć, że robisz coś złego i przestać to robić. Nie brnąć w to dalej tak po prostu. Ponieważ prowadzi to na ciemną ścieżkę.
Warto podkreślić, że ani doniesienia Deadline, ani Redanian Intelligence nie są w żaden sposób potwierdzone przez żadną ze stron. Jednak rozmowy o odejściu Henry'ego Cavilla z serialu musiały trwać już od dłuższego czasu, skoro Netflix ma już zatrudnionego aktora na jego zastępstwo. Od 4. sezonu w rolę Geralta wcieli się Liam Hemsworth ("Igrzyska śmierci").
Tymczasem fani nie kryją oburzenia wymianą aktora, nawołują do skasowania serialu i przypominają niedawne słowa byłego scenarzysty serialu Beau DeMayo, który powiedział, że niektórzy scenarzyści "Wiedźmina" nie znoszą książek Sapkowskiego i otwarcie się z nich nabijają.