Skąd problem z ciemnościami w "Rodzie smoka"? Showrunner tłumaczy, jak tworzono feralny 7. odcinek
Agata Jarzębowska
30 października 2022, 14:33
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Twórcy "Rodu smoka" biorą sobie do serca uwagi widzów o za ciemnych odcinkach. Ryan Condal tłumaczy, skąd bierze się problem i dlaczego tak trudno jest im ocenić efekt finalny.
Twórcy "Rodu smoka" biorą sobie do serca uwagi widzów o za ciemnych odcinkach. Ryan Condal tłumaczy, skąd bierze się problem i dlaczego tak trudno jest im ocenić efekt finalny.
Widzowie "Rodu smoka" dostali powtórkę przygody z za ciemnym odcinkiem. Po raz pierwszy zderzyli się z tym podczas oglądania "Gry o tron", gdzie na wielu telewizorach i laptopach "Bitwa o Winterfell" była prawie nieoglądalna. Podobnie stało się i tym razem w przypadku 7. odcinka pt. "Driftmark". Showrunner serialu Ryan Condal obiecuje nie ignorować problemu i tłumaczy, z czego on wynika.
Ród smoka sezon 2 — twórca o za ciemnym odcinku
W wywiadzie dla Deadline Ryan Condal wyjaśnił, dlaczego twórcy nie przewidzieli, że odcinek będzie za ciemny, i byli przekonani, że wypuszczają dobry gotowy produkt.
— Różnica między tworzeniem telewizji a kręceniem filmów polega na tym, że kiedy robisz film, kalibrujesz to, co robisz, ten plik główny dla tego wyidealizowanego doświadczenia kinowego. Wiesz, że trafi do profesjonalnie skalibrowanego środowiska, prowadzonego przez profesjonalnego kinooperatora na profesjonalnym systemie dźwiękowym.
Okazuje się, że tworzenie seriali na identycznej zasadzie jak wielkich filmów kinowych, może być jednym z głównych źródeł problemu. Streaming po prostu nie działa tak jak kino.
— Problem z tworzeniem telewizji polega na tym, że robisz to wszystko, robisz serial na sprzęcie wartym miliony dolarów. Tworzysz ten doskonały plik w idealnym środowisku i na świetnym sprzęcie, który jest doskonale skalibrowany przez profesjonalistów. A potem wypuszczasz go na wolność i trafia on do różnych dystrybutorów, którzy inaczej kompresują plik. Niektórzy udostępniają go w 4K, inni w 10 EP, niektórzy podkręcają jasność, inni zmniejszają jasność, jeszcze inni robią inny dźwięk.
Ryan Condal nie ukrywa, że sam sprzęt, na którym oglądaliśmy, także będzie miał znaczenie i bardzo trudno jest wziąć pod uwagę wszystkie możliwe opcje, na których będziemy oglądać serial.
— Udostępniasz go także na dziesiątki milionów różnych telewizorów, które są różne technologicznie, skalibrowane w różny sposób i skonfigurowane inaczej w różnych środowiskach oglądania. Jest prawie niemożliwe, aby uwzględnić wszystkie te zmienne podczas tworzenia programu telewizyjnego. Więc tak, usłyszałem te uwagi i jesteśmy ich świadomi. Ale powiem wam, że wyglądało to fenomenalnie, kiedy go opublikowaliśmy i wydaliśmy. I świetnie wyglądał na moim telewizorze, który został profesjonalnie skalibrowany.
Twórca nie zamierza jednak radzić swoim widzom, by kupili lepsze telewizory i oddali je do profesjonalnej kalibracji. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter powiedział, że wyciągnęli z tego lekcję i będą starali się zapobiec takim wpadkom w przyszłości.
— Wiesz, naszym zadaniem jest wziąć wszystko pod uwagę. To jedna z rzeczy, których uczysz się podczas tworzenia serialu. Bierzesz tę wiedzę pod uwagę podczas tworzenia 2. sezonu i zastanawiasz się: "Jak możemy zrobić lepiej?". Uwagi z pewnością zostały wysłuchane. Rozumiem to. I chcemy, aby serial był wspaniałym doświadczeniem dla wszystkich.
Showrunner zdradził również, jak bardzo w tworzenie serialu zaangażowany jest George R.R. Martin i zapowiedział, że 2. sezon "Rodu smoka" będzie bardziej jak "Gra o tron".