Gwiazda "Rodu smoka" Olivia Cooke skomentowała scenę ze stopami. Dlaczego Alicent się na to zgadza?
Agata Jarzębowska
26 października 2022, 14:32
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Gwiazda "Rodu smoka" Olivia Cooke skomentowała scenę ze stopami z 9. odcinka. "To obrzydliwe, poniżające, to napaść" — mówi aktorka. Dlaczego jej bohaterka się na to zgadza?
Gwiazda "Rodu smoka" Olivia Cooke skomentowała scenę ze stopami z 9. odcinka. "To obrzydliwe, poniżające, to napaść" — mówi aktorka. Dlaczego jej bohaterka się na to zgadza?
Scena pomiędzy Larysem (Matthew Needham) a Alicent z 9. odcinka "Rodu smoka", w której Larys masturbuje się, patrząc na stopy królowej, zszokowała wielu widzów. Co o fetyszu Larysa i zachowaniu Alicent myśli wcielająca się w nią Olivia Cooke?
Ród smoka odcinek 9 — Olivia Cooke o scenie ze stopami
Aktorka w rozmowie z Variety została zapytana, kto tak naprawdę ma prawdziwą władzę w relacji Larys — Alicent. Olivia Cooke podkreśliła, że Alicent doskonale wie, do czego zdolny jest Larys, ale wciąż potrzebuje od niego informacji.
— Ona wie, co potrafi Larys, jak potężny jest i że nie zawaha się przed zabiciem całej jej rodziny, by awansować na dworze. Dynamika lekko się zmienia cały czas podczas tej sceny. On prawdopodobnie ma przewagę. To trudne, ponieważ ona nie ma innego wyboru, jak pogodzić się z rzeczami, które on robi. Ona potrzebuje informacji. Ostatecznie wie, jak je dostać.
Olivia Cooke zwróciła uwagę, że bez informacji, którym królowa może zaufać, wszystko co ma, może zostać zniszczone, a jej dzieci zamordowane. To sprawia, że tak naprawdę jest w pułapce i robi to, co robi.
— Jeżeli ona nie uzyska informacji, to może prowadzić do jej śmierci, uzurpacji albo śmierci jej dzieci. Nie sądzę, by coś z tego można było zlekceważyć. To jest niestety absolutna konieczność. Nie sądzę, żeby miała miejsce jakaś manipulacja. Po prostu ona potrzebuje informacji i w ten sposób je otrzymuje.
Równocześnie, jak zauważa aktorka, pomimo że bohaterka wiedziała co robi, nie jest to scena, która jest w porządku i nie wywołuje negatywnych emocji.
— To obrzydliwe, poniżające, to napaść. Ale tak naprawdę ona nie ma innego wyboru. Jest otoczona przez psychopatów i morderców. Nie ma do kogo się zwrócić. Może myślała, że mogłaby się zwrócić do Talii, ale ona okazała się szpiegiem.
Tymczasem serial dobiegł końca. HBO ma się z czego cieszyć, finał "Rodu smoka" pobił kolejne rekordy. Serial zakończył swój 1. sezon mocną sceną z Aemondem, popełniającym znaczący błąd — co skomentował grający go Ewan Mitchell.