Maisie Williams komentuje zakończenie "Gry o tron". Aktorka po latach przyznaje, że pod koniec spadł poziom
Od finału "Gry o tron" minęły trzy lata, ale temat rozczarowującego zakończenia wraca jak bumerang. Temat poruszyła Maisie Williams, która zgodziła się z fanami, że mogło być lepiej.
Maisie Williams zaczęła karierę dzięki roli w "Grze o tron", a w tym roku mogliśmy ją oglądać w serialu "Pistol". Aktorka działa także prężnie w sieci, a ostatnio pojawiła się na Twitchu na streamie swojego brata, Jamesa Williamsa, gdzie podzieliła się swoimi odczuciami względem "Gry o tron". Co sądzi o serialu po upływie czasu?
Gra o tron — Maisie Williams jest rozczarowana zakończeniem
Jak podaje serwis Variety aktorka powiedziała na livestreamie, że niedawno znów obejrzała całą "Grę o tron" i tak jak fani dostrzegła zdecydowany spadek poziomu.
— Pod koniec [poziom] zdecydowanie spadł. [Ale] początek był mocny. (…) [Serial] tak jakby wykorkował. Przed długi czas nie byłam w stanie spojrzeć na to z zewnątrz. Więc nigdy nie mogłam tego powiedzieć i rzeczywiście tego rozumieć.
Aktorka w jednym z wywiadów przyznała, że nie tęskni za "Grą o tron" i serial w pewnym stopniu zrujnował jej zdrowie psychiczne. Po latach Williams patrzy inaczej na swoją rolę i nie ukrywa dumy z pracy, jaką włożyła w rolę Aryi.
— To było bardzo dobre i przez długi czas czułam, że muszę tego unikać, ponieważ wywoływało to zbyt silne emocje. Ale teraz czuję, że pogodziłam się z tym wszystkim. Po raz pierwszy jest to dobre uczucie — bycie z tego dumną. To było dziesięć lat mojego życia.
W czerwcu pojawiły się doniesienia o tym, że Kit Harington powróci jako Jon Snow w spin-offie, a jakiś czas później George R.R. Martin zdradził roboczy tytuł serialu, czyli "Snow". Na temat fabuły nic nie wiadomo, ale czy znajdzie się w niej miejsce dla Aryi? Przypomnijmy słowa Williams dotyczące potencjalnego powrotu do roli.
– Nie mówię, że to się nigdy nie stanie, ale nie mówię też tego w tym wywiadzie, żeby wszyscy zaczęli [krzyczeć]: "Spin-off! Spin-off nadchodzi!". Ponieważ tak nie jest. To musi być właściwy czas, właściwi ludzie. To musi być dopasowane do wszystkich spin-offów ze świata Gry o tron". I to musi być właściwy czas dla mnie — powiedziała.
Warto dodać, że aktorka wypowiadała się również na temat wewnętrznego konfliktu, jaki czuła, gdy grała Aryę. Gdy sama zaczęła stawać się kobietą, miała uraz do swojej bohaterki i odnosiła wrażenie, że nie może wyrazić tego, kim się staje.