Judi Dench mogła pojawić się w 5. sezonie "The Crown". O jakiej roli mowa i dlaczego aktorka zrezygnowała?
Karolina Noga
25 października 2022, 10:14
"The Crown" (Fot. Netflix)
5. sezon "The Crown" zobaczymy już w listopadzie. Po raz kolejny zmieni się cała obsada i jak się okazuje, propozycję roli w serialu otrzymała Judi Dench. Kogo mogła zagrać?
5. sezon "The Crown" zobaczymy już w listopadzie. Po raz kolejny zmieni się cała obsada i jak się okazuje, propozycję roli w serialu otrzymała Judi Dench. Kogo mogła zagrać?
"The Crown" powraca 9 listopada z kolejną dawką historii i fikcji. Od zeszłego tygodnia serial jest już oznaczony na Netfliksie jako fikcja. O takie oznaczenie zabiegała m.in. Judi Dench, która w otwartym liście wprost napisała, że jej zdaniem serial zaciera granicę pomiędzy historią a prymitywną sensacją. Tymczasem zgodnie z najnowszymi doniesieniami, aktorka mogła być częścią obsady hitu Netfliksa.
The Crown sezon 5 — kogo mogła zagrać Judi Dench?
Jak podaje brytyjski "The Times" list Dench wzbudził konsternację, ponieważ aktorka dość poważnie rozważała zagranie w 5. sezonie serialu. Chodziło o rolę matki Elżbiety II — czyli królowej matki. Jak czytamy w "The Times":
Źródła powiedziały "The Times", że rozmowy trwały tygodniami i było spotkanie. "Obie strony podchodziły do tego poważnie" — twierdzi osoba z wewnętrznego kręgu.
Brytyjski dziennik dalej pisze, że Judi Dench otrzymała scenariusz "The Crown", który jej się spodobał. Ostatecznie jednak rozmowy spełzły na niczym i rola poszła do Marcii Warren. Wcześniej królową matkę grała Marion Bailey.
Dlaczego finalnie nie zobaczymy Judi Dench w serialu? Prawdopodobnych powodów jest kilka — po pierwsze, rola była po prostu zbyt mało znacząca, a po drugie Dench miała obawiać się, że wpłynie na jej relacje z rodziną królewską. Prywatnie aktorka przyjaźni się z Camillą Parker-Bowles. Podobno problem stanowiło również wynagrodzenie. Nikt z obsady nie może otrzymać więcej niż osoba grająca Elżbietę II (Imelda Staunton), a proponowana kwota najwyraźniej nie zadowalała aktorki.
Informacja o negocjowaniu roli przez Dench jest o tyle zaskakująca, że kilka dni temu aktorka nazwała serial "okrutnie niesprawiedliwym" i zarzuciła mu uciekanie się do "prymitywnej sensacji".
– Sir John Major nie jest osamotniony w swoich obawach, że najnowsza seria "The Crown" przedstawi niedokładną i krzywdzącą relację z historii. Rzeczywiście, im bardziej serial zbliża się do naszych obecnych czasów, tym swobodniej wydaje się być skłonny do zacierania granic między historyczną dokładnością a prymitywną sensacją. Podczas gdy wiele osób rozróżnia, że "The Crown" to błyskotliwe, ale fikcyjne przedstawienie wydarzeń, znaczna liczba widzów, szczególnie za granicą, może przyjąć jego wersję historii jako całkowicie prawdziwą — napisała.
Pewne jest, że kontrowersji wokół 5. sezonu "The Crown" nie zabraknie. W nadchodzących odcinkach serial pokaże m.in. rozwód Diany i Karola oraz wywiad Diany dla BBC, a także kontrowersyjną relację księcia Filipa. Zgodnie ze słowami Dominica Westa zobaczymy również kulisy rozmowy Karola i Camilli zwanej "tampongate".