Ryan Murphy czekał latami na Mię Farrow. Aktorka odrzuciła rolę w "American Horror Story" — i tego żałuje
Karolina Noga
25 października 2022, 11:43
"Obserwator" (Fot. Netflix)
W nowym serialu true crime "Obserwator" gra plejada gwiazd, a wśród nich Mia Farrow. Jak trafiła do serialu? Ryan Murphy przyznał, że na współpracę z aktorką czekał ponad 10 lat.
W nowym serialu true crime "Obserwator" gra plejada gwiazd, a wśród nich Mia Farrow. Jak trafiła do serialu? Ryan Murphy przyznał, że na współpracę z aktorką czekał ponad 10 lat.
"Obserwator" to jedna z najnowszych propozycji Ryana Murphy'ego. Serial true crime znalazł się w top 10 Netfliksa w 90 krajach. Do produkcji widzów przyciągnął nie tylko temat, ale także gwiazdorska obsada, w tym Mia Farrow. Twórca wprost mówi, że jest zachwycony współpracą z aktorką — bo naprawdę długo na nią czekał.
Obserwator — Ryan Murphy o pracy z Mią Farrow
Rola Pearl — sąsiadki Brannocków — to dla Mii Farrow pierwsza tak duża rola w telewizji od kilkudziesięciu lat. Ryan Murphy wspomniał w netfliksowym materiale "In Conversation: Ryan Murphy Talks with the Women of The Watcher", że czekał na współpracę z aktorką od 2010 roku, gdy zaproponował jej rolę w "American Horror Story". Wypowiedź znajdziecie ok. 6 minuty poniższego wideo:
— Ubiegałem się o to, żeby z tobą pracować od 2010 roku. Kiedy napisałem pilot "American Horror Story", napisałem rolę dla ciebie — nie powiem, co to było — i błagałem twoich agentów, żeby ci ją zaprezentowali. A oni odpowiedzieli, że Mia nie chce teraz pracować. Tak się cieszę [że przyjęłaś rolę w "Obserwatorze"] i super mi się z tobą pracowało — powiedział do aktorki.
Mia Farrow przeprosiła Murphy'ego i podkreśliła, że z perspektywy czasu żałuje odrzucenia roli w "American Horror Story" — i równocześnie zdradziła, że rola w "Obserwatorze" to poniekąd zasługa jej syna, Ronana Farrowa.
— Bardzo żałuję, że [nie przyjęłam roli]. Żałowałam tego. Tak, żałowałam, że tego nie zrobiłam i dlatego skorzystałam z szansy, kiedy przekazałeś przez naszego przyjaciela Ronana: "Mam taką rolę dla twojej matki. Może być ubrana cała na czarno i to będzie bardzo ciekawe". A ja stwierdziłam, że tak, pewnie — wspomina Farrow.
Obserwator — Ryan Murphy jest dumny z aktorek
W "Obserwatorze" nie brakuje charakternych postaci kobiecych. Ryan Murphy nie ukrywa, że jest dumny z castingów i tego, że zatrudnił kobiety w średnim wieku. Jak przyznaje, zrobił to, ponieważ nie zgadza się z powszechnym stwierdzeniem, że dla kobiet po 40-tce nie ma pracy.
— Ludzie zawsze piszą artykuły o tym, że nie ma ról dla kobiet powyżej 40. roku życia. To nie jest prawda (…) staram się. Uwielbiam sceny, w których wy, kobiety, gracie wszystkie razem — powiedział.
W "Obserwatorze" występują Naomi Watts ("Twin Peaks") jako Nora Brannock, wcześniej wspomniana Mia Farrow jako Pearl, Margo Martindale, ("Mrs. America") jako Maureen aka "Duża Mo", Jennifer Coolidge ("Biały Lotos") jako Karen oraz Noma Dumezweni ("Od nowa") jako Theodora Birch.
Jennifer Coolidge przyznała, że czekała 10 lat, by zagrać u Murphy'ego . Z kolei Naomi Watts odniosła się do zakończenia serialu i powiedziała, że według niej całość to mroczny komentarz do amerykańskiego snu bohaterów. Z aktorką nie zgadzają się widzowie, którzy nie kryją rozczarowania finałem.