Kto okaże się Sauronem? 7. odcinek "Władcy Pierścieni: Pierścieni władzy" wydaje się potwierdzać jedną z teorii
Agata Jarzębowska
11 października 2022, 12:03
"Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" (Fot. Amazon)
Nie ustają spekulacje, który z bohaterów okaże się finalnie Sauronem. 7. odcinek "Pierścieni władzy" podsunął kolejne podpowiedzi, a twórcy nakazują cierpliwość. I nie boją się krytyki.
Nie ustają spekulacje, który z bohaterów okaże się finalnie Sauronem. 7. odcinek "Pierścieni władzy" podsunął kolejne podpowiedzi, a twórcy nakazują cierpliwość. I nie boją się krytyki.
Fani stworzyli wiele teorii wokół Saurona i tym, kto może nim być. Prawdą jest jednak to, że serial nadal nie dał nam jednoznacznej odpowiedzi, choć 7. odcinek "Władcy Pierścieni: Pierścieni władzy" pt. "Oko" zostawił kilka tropów. Fani zbierają je w całość, a twórcy nie ukrywają — dokładnie o to chodziło.
Pierścienie władzy odcinek 7 – kim jest Sauron?
Jedną z wiodących teorii o tożsamości Saurona jest postać Halbranda (Charlie Vickers) i to od momentu, gdy pojawił się na ekranie. Byłoby to ciekawe, choćby z tego względu, że od początku towarzyszy on polującej na niego Galadrieli (Morfydd Clark). W 7. odcinku dostaliśmy kolejne sugestie, że to może być on. Tuż przed wybuchem wulkanu został on obwołany Królem Południowych Krain — na których terenie znajduje się teraz Mordor.
Podobnie do swojego książkowego pierwowzoru, Halbrand zakradł się w łaski elfów (w książce posługiwał się przydomkiem Annatar) i manipulował Númenorem, sam stawiając się na pozycji bardzo niechętnego do podróży do Śródziemia. Choć imię Halbrand nie pada w Silmarillionie, nie wydaje się to dużym problemem — Sauron mógł dowolnie zmieniać swoją postać i posługiwał się wieloma imionami. Jest to idealna cecha, jeżeli chcemy ukryć jego tożsamość przed wszystkimi fanami.
Zwiastun finału "Pierścieni władzy" sugeruje, że tożsamość Saurona poznamy już w ten piątek. Tymczasem jeden showrunnerów serialu Patrick McKay w rozmowie z Radio Times podkreśla, że byłoby nudne wskazać od razu, kim jest Sauron.
— Powiedziałbym, że Sauron jest oszustem. Sauron może być kimkolwiek i czuliśmy, że to byłoby marnotrawstwo, gdybyśmy go ujawnili od razu na początku. Gdyby to była historia, która angażowałaby ludzi, pozwoliła im się pochylić i wczytać w różne rzeczy, mieć pomysły i teorie, to byłoby cudowne i zachwycające.
Twórca oczywiście nie zradził, czy Halbrand faktycznie jest Sauronem. Na odpowiedź będziemy musieli poczekać — czy dowiemy się tego w finale 1. sezonu?
— Jeśli myślicie, że to [Halbrand], to to jest jedna z wersji serialu. Jeżeli myślicie, że to ktoś inny, to jest kolejna wersja serialu — i tylko mam nadzieję, że kolejny odcinek będzie dla was ekscytujący.
Władca Pierścieni: Pierścienie władzy — twórcy nie boją się krytyki
Serial wzbudza wśród fanów mieszane uczucia. Od zadowolenia z epickiego fantasy, po krytykę i wytykanie każdej niezgodności z dziełem Tolkiena. Sami twórcy powiedzieli The Hollywood Reporter, że są przekonani, że z czasem serial udowodni swoją wartość.
— Kiedy mówimy o mierze sukcesu, dla nas ważne jest to, czy jest to wystarczająco rozrywkowe i czy ludzie się w to zagłębiają, dyskutują o tym — powiedział McKay.
J.D. Payne zauważył, że "kultowość" filmów i seriali niekoniecznie zależy od tego, jak zostały ocenione po premierze.
— Niektóre rzeczy cieszą się ogromnym uznaniem krytyków, dostają mnóstwo nagród i zostają zapomniane po roku. I odwrotnie: niektóre rzeczy nie dostają za dużo pochwał, a jednak stają się klasykami, które oglądamy 60 lat później. Myślę, że to trochę potrwa, zanim kurz opadnie.
Już 14 października zobaczymy finał 1. sezonu "Władca Pierścieni: Pierścienie władzy", a twórcy zapowiadają, że 2. sezon będzie znacznie większy i lepszy pod każdym względem.