Reżyser "The Walking Dead" zapowiada niesamowity finał. Ostatnia scena serialu będzie inna, niż planowano
Marta Wawrzyn
2 października 2022, 11:04
"The Walking Dead" (Fot. Jace Downs/AMC)
Greg Nicotero, reżyser "The Walking Dead", mówi, że włożył całe swoje serce i duszę w finał "The Walking Dead". Z kolei showrunnerka przyznaje, że ostatnią scenę serialu zmieniono.
Greg Nicotero, reżyser "The Walking Dead", mówi, że włożył całe swoje serce i duszę w finał "The Walking Dead". Z kolei showrunnerka przyznaje, że ostatnią scenę serialu zmieniono.
W poniedziałek z finałową serią powraca "The Walking Dead". Podczas gdy fani wypatrują już spin-offów, ekipa serialu zdradziła trochę zakulisowych informacji o ostatnim odcinku serialu.
The Walking Dead — Greg Nicotero o finale serialu
"The Walking Dead" wystartowało jesienią 2010 roku. Finał serialu obejrzymy po 12 latach, 11 sezonach i 177 odcinkach, a jego reżyserem jest od początku związany z uniwersum Greg Nicotero, który oprócz reżyserii zajmował się także produkcją, charakteryzacją, a nawet był statystą w stroju zombie.
W rozmowie z magazynem "Empire" przyznał, że osobiście prosił twórców, aby dali mu do wyreżyserowania ostatni odcinek, i że wiązało się to z dużą presją, mimo iż wcześniej wyreżyserował ponad 40 odcinków "The Walking Dead".
— Poprosiłem o możliwość wyreżyserowania finału, ale wydaje mi się, że [showrunnerzy] Angela [Kang] i Scott [M. Gimple] już wcześniej chcieli, żebym to zrobił, z wielu powodów. Czułem ciężar presji i jestem dumny z tego, co zrobiliśmy. Czy jest w nim dużo czy mało zombie? Cóż, nawet jeśli gdyby w scenariuszu było napisane "dwójka lub trójka zombie", potrzebowałbym bardziej 200 czy 300.
Nicotero obiecuje, że co jak co, ale zakończenie "The Walking Dead" nas nie zawiedzie. Jak zapewnia, jest z ostatniego odcinka naprawdę dumny.
— To dość niesamowity odcinek. Włożyłem w to całe moje serce i duszę. Było ciężko. Raz powiedziałem Normanowi [Reedusowi]: "Chłopie, jeśli przez to przebrnę, mogę zrobić wszystko. Mogę wyreżyserować film ze świata Gwiezdnych wojen. Mogę wyreżyserować wszystko, co wyląduje przede mną". Jestem z tego dumny.
Z kolei showrunnerka "The Walking Dead" Angela Kang w rozmowie z serwisem Radio Times przyznała, że dyskusje o tym, jaki kształt przybierze finał, trwały do ostatniej chwili. W efekcie postanowiono zmienić ostatnią scenę serialu.
— Powiem bez spoilerów, że nasza zaplanowana ostatnia scena nie jest już ostatnią sceną. Nie będę teraz się w to zagłębiać, na tak wczesnym etapie całego procesu, ale czasem, nawet po tym jak się już coś nakręciło, to się zmienia w procesie postprodukcji.
Showrunnerka odmówiła odpowiedzi na pytanie, co się stało z oryginalną ostatnią sceną — czy została wycięta, czy jakoś ją zmieniono. Stwierdziła, że nie powinna mówić nawet tyle, i że może jedynie zdradzić, iż zaszły zmiany. Kang, która jest w ekipie "The Walking Dead" od 2. sezonu, a showrunnerką została w 9. sezonie, przyznaje, że koniec serialu po tylu latach to surrealistyczne doświadczenie. Ale na razie jeszcze ekipa nie zakończyła pracy i ona sama też zajęta jest postprodukcją.
Finałowa seria "The Walking Dead" składać się będzie z ośmiu odcinków. Premiera 3 października o godz. 3:30 nad ranem i 22:00 na kanale FOX. Finał obejrzymy 21 listopada.