Maisie Williams opowiada o ciężkiej relacji z ojcem. "Czułam strach, nie rozumiałam radości innych dzieci"
Agata Jarzębowska
30 września 2022, 10:33
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Maisie Williams opowiedziała o swojej traumatycznej relacji z ojcem. Aktorka przyznała, że była "indoktrynowana" przeciwko matce, a z domu wyniosła problemy ze zdrowiem psychicznym.
Maisie Williams opowiedziała o swojej traumatycznej relacji z ojcem. Aktorka przyznała, że była "indoktrynowana" przeciwko matce, a z domu wyniosła problemy ze zdrowiem psychicznym.
Maisie Williams zdobyła popularność jako Arya z "Gry o tron". Aktorka długo ukrywała przed światem swoje życie rodzinne, w tym traumę, jaką przeżyła w dzieciństwie. Opowiedziała o tym w podcaście "The Diary of a CEO" Stevena Bartletta.
Maisie Williams mówi o trudnej relacji z ojcem
Matka Maisie Williams uciekła z domu, kiedy przyszła gwiazda serialu HBO miała zaledwie cztery miesiące. Aktorka nie chciała wdawać się w szczegóły tego, co się działo — jak wyjaśniła, to dotyczy nie tylko jej, ale także jej rodzeństwa. Jak wyjaśnia, trudną relację z ojcem miała już bardzo wcześnie.
— Jako małe dziecko, zanim ukończyłam osiem lat, miałam traumatyczną relację z moim tatą. Odkąd pamiętam, miałam problemy ze snem i myślę, że działo się wiele traumatycznych rzeczy, z których nie zdawałam sobie sprawy, że są niewłaściwe. Ale wiem, że patrzyłam na inne dzieci i zastanawiałam się: "Dlaczego one nie tego rozumieją — tego bólu, przerażenia, strachu? (…) Skąd bierze się u nich ta radość?
Maisie Williams wspomina, że to reakcja nauczycielki w szkole, która zauważyła, że coś jest z nią nie tak, była dużym punktem zwrotnym w jej życiu. Miała wtedy osiem lat, a nauczycielka spytała ją, czy jest głodna, na co ona odpowiedziała, że tak.
— [Ona] zadała mi wszystkie odpowiednie pytania, na przykład czy jadłam rano śniadanie. Odpowiedziałam, że nie, więc zapytała czemu. Odpowiedziałam, że po prostu nie było u nas żadnego śniadania. Miałam dookoła siebie tak wielu ludzi, którzy kochali mnie i dbali o mnie, ale nikt nigdy nie zadał odpowiednich pytań, na które mogłam odpowiedzieć, co jest nie tak.
Nauczycielka aktorki nie tylko porozmawiała z nią, ale także natychmiast zareagowała na to, co od niej usłyszała.
— Moja mama przyszła do szkoły, odebrała mnie i moje rodzeństwo, które wtedy też w szkole średniej. Część z nich była z mamą, a część nie, oni ciągle mieszkali z tatą. To był pierwszy raz, kiedy wszystkie drzwi jakby się otworzyły i wszystkie rzeczy, których doświadczaliśmy, były na wierzchu.
Maisie Williams przyznała, że nie utrzymuje kontaktów z ojcem, a wychowanie przez niego określiła, jako "indoktrynację w dziecięcej sekcie przeciwko matce". Jak mówi, zapewne stąd bierze się jej obecna fascynacja różnymi sektami. Dużo czasu zajęło jej zrozumienie, że te wszystkie rzeczy stały się nie z jej winy.
— Te rzeczy nie wydarzyły się przeze mnie. Czułam, że coś musi być ze mną, lub z nami, bardzo nie tak, ponieważ zrobiliśmy wiele złych rzeczy w tamtym czasie, za które powinno się zostać ukaranym.
Aktorka dodała, że w życiu pomogła jej terapia i medytacja, i ma poczucie, że w końcu może zamknąć za sobą ten rozdział. Teraz chce pomagać innym ludziom, którzy mają za sobą traumatyczne przejścia.