W "Stranger Things" jest za dużo głównych bohaterów? Maya Hawke uważa, że więcej postaci powinno umrzeć
Karolina Noga
20 września 2022, 13:44
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
W "Stranger Things" główni bohaterowie wciąż są względnie bezpieczni, ale nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni. Maya Hawke uważa, że w serialu jest za dużo postaci.
W "Stranger Things" główni bohaterowie wciąż są względnie bezpieczni, ale nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni. Maya Hawke uważa, że w serialu jest za dużo postaci.
W "Stranger Things" nie brakuje spektakularnych śmierci — fani wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą Eddiego w 4. sezonie. Przy czym warto zauważyć, że twórcy zwlekają z zabiciem kogoś z głównej obsady, co także nie wszyscy aktorzy uważają za słuszne. Dołączyła do nich właśnie Maya Hawke, odtwórczyni roli Robin Buckley.
Maya Hawke: Stranger Things ma za dużo postaci
Maya Hawke promuje swój najnowszy film "Zróbmy zemstę", ale w wywiadach nie brakuje pytań o "Stranger Things". Aktorka wzięła udział w zabawie Vanity Fair, w której wraz z Camilą Mendes ("Riverdale") odpowiadały na pytania podpięte do wykrywacza kłamstw. Okazuje się, że zdaniem Hawke w "Stranger Things" jest za dużo postaci.
— Nie sądzę, że [Eddie] powinien umrzeć, ale uważam, że serial ma zbyt wiele postaci. (…) Tak, uważam, że więcej osób powinno było umrzeć [w 4. sezonie] — powiedziała.
Aktorka odmówiła wskazania konkretnych postaci, które powinny były już stracić życie w "Stranger Things". Można jednak powiedzieć, że zgodziła się z Millie Bobby Brown, serialową Jedenastką, według której czas, by "Stranger Things" było jak "Gra o tron".
– Musicie zacząć zabijać ludzi. Bracia Dufferowie to wrażliwcy, którzy nie chcą nikogo uśmiercać. Musimy mieć mentalność rodem z "Gry o tron". Zabijcie mnie! Próbowali uśmiercić Davida [Harboura] i przywrócili go z powrotem! To niedorzeczne – powiedziała Brown w maju.
Tymczasem według Sadie Sink twórcy "Stranger Things" nie zabijają dla samego zabijania i każda ze śmierci ma ogromny wpływ na historię. Aktorka jest jednak pewna, że w finałowym, 5. sezonie pożegnamy kogoś z głównej obsady. Być może będzie to Robin — Hawke przyznała, że liczy na bohaterską śmierć swojej postaci.
Prace nad scenariuszem do 5. sezonu już trwają, a by umilić czekanie, scenarzyści co jakiś czas dzielą się fragmentami skryptów z 4. sezonu. Najnowszy z nich daje wgląd w relacje Mike'a i Willa oraz sugeruje, co dalej z Max.