Milly Alcock bała się, że zostanie zwolniona z "Rodu smoka". Przyznaje, że poziom nagłej sławy ją przeraża
Agata Jarzębowska
21 września 2022, 13:44
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Milly Alcock bardzo długo bała się, że zostanie zwolniona z obsady "Rodu smoka". Przyznaje też, że poziom sławy ją zaskakuje i przeraża. "To nie jest normalne" — mówi aktorka.
Milly Alcock bardzo długo bała się, że zostanie zwolniona z obsady "Rodu smoka". Przyznaje też, że poziom sławy ją zaskakuje i przeraża. "To nie jest normalne" — mówi aktorka.
Milly Alcock to młoda, zaledwie 22-letnia australijska aktorka, która natychmiast podbiła serca widzów "Rodu smoka". Tak bardzo, że fani nie ukrywają rozczarowania jej odejściem z serialu — ze względu na przeskok w czasie rolę Rhaenyry przejmuje Emma D'Arcy. Młoda aktorka nie ukrywa, że gra w tak popularnym serialu z istniejącym fandomem to dla niej duża życiowa zmiana.
Ród smoka — Milly Alcock opowiada o nagłej sławie
Milly Alcock udzieliła wywiadu dla magazynu "Nylon", przyznając, że bardzo długo nie mogła przystosować się do nowej sytuacji i bała się, że zostanie zwolniona z obsady Rodu smoka", który był dla niej jak produkcja z zupełnie innej bajki.
— To było niesamowicie nowe, ekscytujące i onieśmielające, ponieważ wcześniej pracowałam tylko w australijskiej telewizji, więc budżety były całkowicie inne; oni nie są z tej samej ligi. To było szokujące [zobaczyć], że to jest sposób, w jaki możesz robić film i telewizję. Nie do końca rozumiałam, jak dużą to może mieć skalę, dopóki nie weszłam na plan, i byłam przerażona. Szybko się adaptujesz i to wszystko staje się normalne. Ale przez pierwsze dwa, trzy miesiące ciągle tylko myślałam, że zostanę zwolniona. To było bardzo onieśmielające.
Aktorka nie ukrywa także szoku związanego z tym, że dzięki występowi w popularnym serialu HBO z bardzo zaangażowanymi fanami ze zwykłej australijskiej aktorki stała się gwiazdą dosłownie w kilka tygodni.
— To jest tak naprawdę praca tymczasowa. Nie wiem. Staram się nie patrzeć na to i nie angażować się w to, ponieważ to mi nie przyniesie korzyści. To tylko sprawia, że jestem niesamowicie zaniepokojona. Ciągłe oglądanie swojej twarzy jest męczące. Nikt nie powinien musieć tego robić. Rany, to jest, k**wa, do bani. Nie wiem, jak światowe osobistości to robią. To trochę doprowadza mnie do szału.
I to jest niesamowicie trudna przestrzeń do nawigowania. Jest bardzo mało ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia, jakie mam ja i znalezienie ich jest strasznie trudne. Nie znam tak naprawdę nikogo, kto przeszedł przez to, przez co ja przechodzę. Wszyscy moi znajomi są bardzo normalni, chodzą na studia, robią bardzo podstawowe rzeczy, a moja rodzina nie jest w żaden sposób artystyczna, więc to jest bardzo dziwne. Mam poczucie, jakby ktoś otworzył puszkę Pandory i patrzysz na to przez lupę. To trochę jak "Alicja w krainie czarów". To jest, k**wa, dziwne.
Milly Alcock nie pojawi się już w "Rodzie smoka". Od 6. odcinka rolę Emma D'Arcy, która wcieli się w dorosłą wersję Rhaenyry. Tutaj możecie zobaczyć pierwszą scenę z dorosłą Rhaenyrą, jest też zwiastun 6. odcinka "Rodu smoka".