Z kim naprawdę Rhaenyra to zrobiła? Dlaczego Viserys wysłał herbatę? Wyjaśniamy 4. odcinek "Rodu smoka"
Agata Jarzębowska
13 września 2022, 16:02
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Dlaczego Viserys zdecydował się wysłać Rhaenyrze herbatkę? I co dokładnie wydarzyło się tej nocy? Dlaczego Daemon zachował się w ten sposób? Wyjaśniamy 4. odcinek "Rodu smoka". Spoilery!
Dlaczego Viserys zdecydował się wysłać Rhaenyrze herbatkę? I co dokładnie wydarzyło się tej nocy? Dlaczego Daemon zachował się w ten sposób? Wyjaśniamy 4. odcinek "Rodu smoka". Spoilery!
4. odcinek "Rodu smoka" pt. "Król Wąskiego Morza" sprowadził z powrotem do Królewskiej Przystani Daemona (Matt Smith), który choć powrócił w chwale, swoim zwyczajem musiał namieszać i sprowadzić nowe kłopoty. Co dokładnie wydarzyło się tej noc, kiedy razem z Rhaenyrą wymknął się na miasto i oboje trafili do burdelu? I dlaczego Viserys (Paddy Considine) nie zaufał swojej córce?
Ród smoka odcinek 4 — czemu Viserys wysłał herbatę dla Rhaenyry?
Na samym końcu 4. odcinka "Rodu smoka" widzimy, jak Wielki Maester Mellos (David Horovitch, "Szpital Holby City") przynosi księżniczce Rhaenyrze (Milly Alcock) herbatkę, będącą najwyraźniej westeroskim odpowiednikiem tabletki "dzień po", zapewniając, że została starannie przygotowana. Księżniczka wyraźnie nie ma pojęcia, o czym on mówi. Wielki Maester informuje ją więc, że herbatę przygotował na prośbę króla i że pomoże jej z ewentualnymi "niechcianymi konsekwencjami".
Czemu Viserys w ogóle ją przysłał? Gdy tylko plotki o wspólnej nocy Rhaenyry i Damona się rozeszły, Alicent (Emily Carey) postanowiła porozmawiać z księżniczką, co zaszło i uwierzyła jej, że to wszystko są to tylko pomówienia. Inaczej zareagował Viserys, który choć chciał wierzyć córce (a królowa przypomniała mu, że Daemon często kłamie), postanowił jednak bardziej przychylić się do wersji brata. Najprawdopodobniej król Viserys postanowił dmuchać na zimne, a przesłana "herbatka" miała zapobiec ewentualnej ciąży księżniczki — z Daemonem, bo o jej drugim kochanku nie wie w tym momencie ani król, ani nikt inny.
A co faktycznie zaszło pomiędzy Rhaenyrą a Daemonem? Choć ujęcia były porwane i kamera nie pokazała wszystkiego, książę raczej tylko uwiódł publicznie księżniczkę, ale nie uprawiał z nią seksu. Widzimy, że to ona jest rozebrana i oszołomiona, a on, nadal w ubraniu, nagle odmawia dalszych pocałunków i zwyczajnie odchodzi, zostawiając ją. Daemon wiedział, że więcej nie będzie musiał robić: uwiódł ją w miejscu publicznym, całkowicie odsłaniając swoją i jej tożsamość, choć przez całą noc ją ukrywali. W tamtych czasach tyle wystarczy, by podważyć dziewictwo księżniczki — choć same plotki poszły dużo dalej. Cel Daemona był jasny: chciał, by Viserys, postawiony pod ścianą, oddał mu Rhaenyrę za żonę.
Ród smoka odcinek 4 — z kim spała Rhaenyra?
Przezorność Viserysa okazała się słuszna, choć w zdecydowanie innym kontekście, niż myślał. Pobudzona i zaciekawiona Rhaenyra, pozostawiona sama sobie, a równocześnie mająca w głowie słowa Daemona, że powinna móc spać, z kim chce, wybrała oczywistego kandydata. Ser Criston Cole (Fabien Frankel) jest widocznie rozdarty: z jednej strony chce dobrze spełnić swoją służbę i nawet prosi księżniczkę, by przestała. Z drugiej, wyraźnie nie ma ochoty odmawiać Rhaenyrze, a ich relacja wyraźnie pokazywała, że zdecydowanie mają się ku sobie.
Nie dziwi więc, że młody rycerz dość szybko ulega. A sama księżniczka nie kłamie, mówiąc, że nie straciła dziewictwa z Daemonem. Choć z wiadomych względów nie ma ochoty przyznawać się, że straciła je z kimś innym. Trudno powiedzieć, czy noc tych dwojga będzie miała jakieś konsekwencje. Chwilę później Rhaenyra zgodziła się na ślub z Ser Laenorem Velaryonem (John Macmillan). Czy Ser Criston Cole pozostanie kochankiem Rhaenyry? Czy też, świadomi swoich obowiązków, zostawią tę jedną noc za sobą? Tego dowiemy się w przyszłych odcinkach.
Zwiastun 5. odcinka "Rodu smoka" zapowiada nadchodzący ślub księżniczki Rhaenyry z Laenorem, mocno przy tym sugerując, że powinniśmy spodziewać się rozlewu krwi — jak to na weselu w świecie "Gry o tron".