Co łączy Daemona i Rhaenyrę? Gwiazda "Rodu smoka" Matt Smith mówi o więzi, jaka jest między tą dwójką
Agata Jarzębowska
24 sierpnia 2022, 14:14
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Już w premierowym odcinku "Rodu smoka" widzieliśmy, że Daemona i Rhaenyrę łączy nić porozumienia. Matt Smith skomentował więź, jaka jest między tą dwójką bohaterów.
Już w premierowym odcinku "Rodu smoka" widzieliśmy, że Daemona i Rhaenyrę łączy nić porozumienia. Matt Smith skomentował więź, jaka jest między tą dwójką bohaterów.
W 1. odcinku serialu "Ród smoka", zatytułowanym "Dziedzice smoka", zobaczyliśmy, że Daemona (Matt Smith) i Rhaenyrę (Milly Alcock) łączy nić porozumienia i dość silna więź — pomimo że konkurują ze sobą w kwestii dziedziczenia tronu. Rhaenyra nie zdradziła ojcu, że jego brat powrócił, a ten podarował jej piękny naszyjnik i był dla niej oparciem podczas pogrzebu matki. Matt Smith skomentował ich relację.
Ród smoka — co łączy Daemona i Rhaenyrę?
Matt Smith w rozmowie z Total Film (via Games Radar) przyjrzał się trochę bliżej więzi, jaka ich łączy.
— Myślę, że są tylko dwie osoby w całym królestwie, poza jego smokami, które on [Viserys] tak jakby uznaje. Jedną z nich jest Rhaenyra, drugą jest jego brat. Wiesz, uważam, że jest tutaj głębokie uczucie i intymne zrozumienie siebie nawzajem, naprawdę — dużo większe, niż ma on z jakimikolwiek innymi bohaterami.
Aktor opowiedział także, jak czuł się z faktem, że młodą i dorosłą Rhaenyrę grają dwie aktorki (w dorosłą wersję wcieli się w kolejnych odcinkach Emma D'Arcy).
— Bardzo mi się podobał, że były dwie aktorki grające tę samą rolę, ponieważ to odwaliło za mnie dużą cześć pracy. Podczas gdy czasami trzeba coś sobie wyobrazić, tu to było prawdziwa, fizyczna, energetyczna zmiana pomiędzy dwiema aktorkami, która dla mnie była bardzo pomocna i naprawdę przyjemna w odbiorze. Myślę, że to naprawdę zadziałało.
Na chwilę obecną Daemon został wygnany z Królewskiej Przystani za swoje nieroztropne zachowanie i zabawy podczas żałoby swojego brata. Zwiastun kolejnych odcinków sugeruje jednak, że bohater tak łatwo nie odpuści i będzie próbował powrócić na dwór.
A twórcy "Rodu smoka" mają co świętować. Premierę spin-offu "Gry o tron" obejrzało w niedzielny wieczór blisko 10 mln amerykańskich widzów (dokładnie 9,99 mln) – są to połączone wyniki dla telewizji HBO i platformy HBO Max. Tym samym HBO może pochwalić się największą premierą nowego serialu w całej swojej historii.