"Better Call Saul" mogło mieć nieco inne zakończenie. Ekipa zdradza, co początkowo planowali dla Jimmy'ego
Marta Wawrzyn
19 sierpnia 2022, 11:09
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Ekipa "Better Call Saul" przyznaje, że były różne wersje finałowych scen z Jimmym i Kim. Początkowy plan był trochę inny, ale został zmieniony, bo twórcy uznali to za zbyt "zimne". Spoilery!
Ekipa "Better Call Saul" przyznaje, że były różne wersje finałowych scen z Jimmym i Kim. Początkowy plan był trochę inny, ale został zmieniony, bo twórcy uznali to za zbyt "zimne". Spoilery!
"Better Call Saul" zakończyło się w tym tygodniu, a finałowy odcinek, zatytułowany "Saul Gone", w tym momencie jest jednym z najlepiej ocenianych odcinków w historii telewizji (tutaj nasza recenzja finału "Better Call Saul"). Jak jednak przyznaje showrunner serialu, Peter Gould, i jego ekipa — były różne pomysły na ostatnie sceny i pewne rzeczy zmieniano w trakcie oraz z nich rezygnowano.
Better Call Saul — alternatywne zakończenie serialu
Peter Gould, który osobiście napisał i wyreżyserował finał serialu, podzielił się zakulisowymi smaczkami z serwisem TVLine. Jeden z nich dotyczy alternatywnego zakończenia dla relacji Jimmy'ego (Bob Odenkirk) i Kim (Rhea Seehorn). Z pierwotnej wersji ich ostatniej wspólnej sceny zrezygnowano jako zbyt "zimnej".
— [W oryginalnej wersji Jimmy i Kim] spotkali się w Albuquerque, zanim on poszedł do więzienia, a ostatnia scena to był on sam w więzieniu i rozmyślał. I bardzo mi się to podobało, ale wydawało się trochę zimne. Myślę, że ostatecznie my wszyscy czuliśmy, że zakończenie z tą dwójką to najmocniejszy wybór. [W oryginalnej wersji Jimmy] obawiał się tego, co się z nim stanie w więzieniu, i w tym bardzo mocno chodziło o strach. To jest zupełnie inna scena. Chodzi w nim głównie o pełną tęsknoty więź.
Showrunner "Better Call Saul" dodał, że mocno zastanawiał się także nad ostatnią sceną na więziennym spacerniaku, kiedy Jimmy "strzela" z palców w kierunku Kim, kiedy ta wychodzi — niczym Saul za "najlepszych" czasów.
— Była wersja, w której tego nie było, która kończyła się tym, jak oboje palili, a ja przez jakiś czas się nad tym zastanawiałem. W końcu, po obejrzeniu ich obu, poczułem, że to było bardziej słuszne i szczere zakończyć z tym dwojgiem osobno niż razem.
Rhea Seehorn w rozmowie z EW potwierdziła, że nakręcono kilka wersji ostatnich scen. Była wśród nich też taka, w której Kim odpowiada na pożegnalny gest Jimmy'ego, również "strzelając" do niego z palców.
— Cóż, nakręciliśmy kilka różnych iteracji — w tym taką, gdzie ona także "strzela" to niego z palców. To była bardzo niewielka rzecz i nie było to kreskówkowe ani z uśmiechem, ale wciąż — na koniec [Peter Gould] zdecydował, że wyglądało to za bardzo, jakby oni mówili: "Kim jest znów w grze", a my naprawdę nie chcieliśmy dawać takiego wrażenia — powiedziała aktorka.
Podczas gdy fani zachwycają się finałowym odcinkiem "Better Call Saul", twórcy na razie nie planują kolejnych spin-offów. Vince Gilligan, twórca "Breaking Bad" i współtwórca prequela o Saulu Goodmanie, ma w tym momencie w planach zupełnie nowy serial, który ma przypominać swoim stylem "Strefę mroku".