Neil Gaiman wskazał swoją ulubioną scenę w "Sandmanie". Jego wybór może mocno zaskoczyć
Karolina Noga
12 sierpnia 2022, 13:33
"Sandman" (Fot. Netflix)
"Sandman" to ekranizacja bestsellerowych komiksów Neila Gaimana. Pisarz miał swój ogromny wkład w produkcję i jak się okazuje — ma swoją ulubioną scenę. Sprawdźcie jaką!
"Sandman" to ekranizacja bestsellerowych komiksów Neila Gaimana. Pisarz miał swój ogromny wkład w produkcję i jak się okazuje — ma swoją ulubioną scenę. Sprawdźcie jaką!
"Sandman" miał premierę w zeszłym tygodniu, a serial jest na językach wszystkich. Zadowolenia z produkcji nie ukrywa twórca pierwowzoru Neil Gaiman, który współtworzył. Jaka scena jest jego ulubioną?
Sandman — Neil Gaiman wskazuje ulubioną scenę
Neil Gaiman w rozmowie z serwisem Variety wskazał na swoją ulubioną scenę z adaptacji Netfliksa — to fenomenalny występ Davida Thewlisa jako Johna Dee z 5. odcinka.
— Jeden z moich ulubionych momentów ze wszystkich 10. odcinków "Sandmana", które mają w sobie momenty, które sprawiły, że płakałem, które mają w sobie momenty, które mnie zachwyciły, które mają momenty, z których jestem dumny, ale [to] obserwowanie Davida Thewlisa jako Johna Dee, wędrującego do kuchni na tyłach jadłodajni, biorącego sobie lody, przychodzącego i jedzącego je na ladzie, podczas gdy wszystkie te rzeczy dzieją się wokół niego, jest jedną z moich ulubionych scen.
Gaiman nie ukrywa zachwytu nad tym jak twórcom udało się zekranizować jedną z najbardziej ikonicznych scen z komiksów.
— Muszę powiedzieć Jamiemu [Childsowi], że to jednak z moich ulubionych scen. Dzieje się tak dużo, a żadne słowo nie jest wypowiedziane. David Thewlis idzie i bierze lody i to jest zarówno przerażające, okropne i ludzkie.
Neil Gaiman ostatnio przyznał, że walczył o adaptację komiksu aż 33 lata. Powiedział, że wszystkie pomysły, jakie mu prezentowano, nie były wystarczająco dobre.
– Była propozycja od telewizji sieciowej, która w zasadzie była przygodami Rose Walker, z Morfeuszem jako mistyczną postacią w tle, pojawiającą się od czasu do czasu i mówiącą do niej w jej snach. Powiedziałem wtedy: "Cóż, nie róbmy tego, dobrze?".
Pisarz zdradził również dlaczego dlaczego "Sandman" nie nawiązuje do świata DC. A co my sądzimy o serialu? Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją "Sandmana".