Sydney Sweeney szczerze o zarobkach i wydatkach aktorów. "Nie mogę sobie pozwolić na przerwę od pracy"
Agata Jarzębowska
28 lipca 2022, 14:26
"Euforia" (Fot. HBO)
Sydney Sweeney krytycznie wypowiedziała się o zarobkach zwykłych aktorów, przyznając, że nie stać jej na zrobienie sobie przerwy od pracy. I podkreśliła fałszywość ludzi show-biznesu.
Sydney Sweeney krytycznie wypowiedziała się o zarobkach zwykłych aktorów, przyznając, że nie stać jej na zrobienie sobie przerwy od pracy. I podkreśliła fałszywość ludzi show-biznesu.
Gwiazda "Euforii" Sydney Sweeney bezkompromisowo pnie się do przodu i równie bezkompromisowo odpowiada w wywiadach na pytania. I choć jej kariera układa się jak marzenie, aktorka przyznała, że nie stać jej na przerwę w aktorstwie. Skomentowała także fałszywość środowiska show-biznesu.
Sydney Sweeney krytycznie o zarobkach aktorów
Sydney Sweeney w rozmowie z The Hollywood Reporter powiedziała wprost: życie w Hollywood dla zwykłych aktorów nie jest pełne luksusów. Jak przyznała, choćby chciała, nie może zrobić sobie dłuższej przerwy od aktorstwa, ponieważ nie stać ją na to finansowo.
— Gdybym chciała sobie zrobić sześciomiesięczną przerwę, nie mam dochodu, żeby to pokryć. Nie mam nikogo, kto by mnie wsparł, nie mam do kogo się zwrócić, by zapłacił moje rachunki, czy zadzwonić po pomoc. Nie płacą już aktorom, tak jak płacili kiedyś, a z powodu streamingów nie masz już więcej tantiem. Znane gwiazdy nadal są opłacane, ale ja muszę dać 5% swojemu prawnikowi, 10% swoim agentom, 3% czy coś takiego swojemu biznes managerowi. Każdego miesiąca muszę opłacić swoją PR-ówkę, to więcej niż moja hipoteka. Gdybym tylko grała, nie byłabym w stanie pozwolić sobie na życie w Los Angeles. Zawieram umowy [reklamowe], bo muszę.
W artykule The Hollywood Reporter czytamy, że często aktorzy sami muszą także pokryć podróże na różnego rodzaju eventy, podobnie jak stylistów, fryzjerów czy makijażystów. Równocześnie aktorka nie pozostawiła suchej nitki na środowisku show-biznesu.
— Jest tak stworzony, by cię zmuszać do dźgania ludzi w plecy. To jest szaleństwo. Moja agentka jest moją najlepszą przyjaciółką, będę mieć ją na zawsze. Widuję ludzi, którzy mówią: "Wspieramy się nawzajem". I myślę sobie: "Nie. Wy tego, kur**, nie robicie".
Wydaje się jednak tylko kwestią czasu, aż Sydney Sweeney znajdzie się wśród najbardziej znanych gwiazd. Aktorka została po raz pierwszy nominowana do nagród Emmy i to od razu za dwie role. Trudno sobie wyobrazić, by Hollywood mogło przejść obok niej obojętnie.
A co z 3. sezonem "Euforii"? Okazuje się, że może być szybciej, niż myślimy. Sydney Sweeney co prawda nie zdradziłą żadnej konkretnej daty, ale przyznała, że ekipa już niedługo wraca na plan.