Czy Saul w wersji z "Breaking Bad" to postać tragiczna? Rhea Seehorn o ponownym oglądaniu kultowego serialu
Agata Jarzębowska
25 lipca 2022, 15:14
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Rhea Seehorn komentuje, jak inny będzie teraz odbiór Saula w "Breaking Bad". Czy aktorka była obecna na planie, gdy Bob Odenkirk dokonał pełnej "transformacji" w Saula? Spoilery!
Rhea Seehorn komentuje, jak inny będzie teraz odbiór Saula w "Breaking Bad". Czy aktorka była obecna na planie, gdy Bob Odenkirk dokonał pełnej "transformacji" w Saula? Spoilery!
Zapowiedzi twórców zdają się sprawdzać i nasze spojrzenie na bohaterów w "Breaking Bad" powoli się zmienia. Rhea Seehorn skomentowała, jak tragiczną postacią stał się Saul już teraz, po 9. odcinku 6. sezonu "Better Call Saul".
Better Call Saul — tragiczny los Jimmy'ego
Rhea Seehorn przyznała w rozmowie z The Hollywood Reporter, że nie było jej na planie zdjęciowym w momencie, gdy Bob Odenkirk całkowicie przemienił się w Saula.
— Nie, nie pamiętam dlaczego, ale nie [byłam obecna przy kręceniu sceny z Saulem]. Był jakiś powód logistyczny. Myślę, że musiałam robić dokrętki do jakiś wcześniejszych scen czy coś takiego. Więc były powody, dlaczego nie mogłam tam być, ale nie unikałam tego celowo — powiedziała.
Aktorka dodała, że kiedy obejrzała 9. odcinek, zmieniło się jej postrzeganie Saula. Barwny prawnik stał się postacią tragiczną i już nigdy nie będzie tym samym, co przy pierwszym oglądaniu "Breaking Bad".
— Ale gdy zobaczyłam ten odcinek po raz pierwszy zeszłego wieczoru, zdałam sobie sprawę — oglądając go w rozwiniętym w pełni trybie Saula — że nigdy nie będę w stanie spojrzeć na tę postać znów w ten sam sposób ze względu na to, co zrobili i co [Jimmy] zrobił Gdybym miała teraz obejrzeć ponownie "Breaking Bad", ta postać byłaby teraz po prostu tragiczna. Tak, on robił złe rzeczy, ale generalnie wyglądał trochę na niebezpiecznego klauna. A teraz on po prostu wydaje się smutny.
A dlaczego Kim podjęła tak zdecydowaną decyzję i odeszła od Jimmy'ego? Producent wykonawczy "Better Call Saul" Michael Morris, który wyreżyserował odcinek "Fun and Games", tak skomentował jej zachowanie:
– Lubię myśleć, że ona nie podjęła żadnej ważnej decyzji do [sceny] na parkingu albo przynajmniej od razu po scenie z [żoną Howarda] Cheryl. To wtedy wyobrażałem sobie, że ten pocałunek [z Jimmym] oznacza, że coś się stało i że potem, w sposób typowy dla Kim Wexler, wszystko rozwija się bardzo szybko. Ona jest osobą czynu. Nie jest osobą, która się długo zadręcza. Chciałem, by ten pocałunek był w tamtym momencie niejednoznaczny i [był] czymś, na co spojrzysz po czasie i pomyślisz: "no tak, oczywiście. To było właśnie to".
Bob Odenkirk również powiedział, jak wielkie znaczenie miało dla Jimmy'ego rozstanie z Kim. Fani z kolei przeprowadzili śledztwo i wyliczyli, ile czasu dzieli Jimmy'ego do spotkania z Waltem i Jessem z "Breaking Bad".