"Better Call Saul" znowu zaskakuje. Dlaczego ta postać musiała zginąć już teraz? Twórca o powrocie 6. sezonu
Agata Jarzębowska
14 lipca 2022, 14:02
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
"Better Call Saul" zaczął swój powrót z dużym przytupem. Scenarzysta odcinka "Point and Shoot" zdradza, dlaczego zdecydowali się właśnie na taki krok. Uwaga na spoilery!
"Better Call Saul" zaczął swój powrót z dużym przytupem. Scenarzysta odcinka "Point and Shoot" zdradza, dlaczego zdecydowali się właśnie na taki krok. Uwaga na spoilery!
"Better Call Saul" ledwo pozwoliło się nam otrząsnąć po niespodziewanej śmierci Howarda (Patrick Fabian), a już przyszło się nam pożegnać z kolejnym bohaterem. Scenarzysta Gordon Smith, który napisał odcinek "Point and Shoot" wyjaśnił, dlaczego Lalo Salamanca (Tony Dalton) musiał zginąć już teraz.
Better Call Saul — dlaczego Lalo musiał umrzeć?
W premierze sezonu 6B Lalo skonfrontował się z Gusem (Giancarlo Esposito), co skończyło się dla niego gwałtowną śmiercią — innego wyjścia nie było, jako że Gus pojawia się w "Breaking Bad". Jednak dlaczego Lalo zginął już teraz? Gordon Smith w rozmowie przeprowadzonej dla bloga AMC przyznał, że nie była to łatwa decyzja.
— Oczywiście, że nie chcieliśmy stracić Tony'ego Daltona. Jest wspaniałym aktorem i jego obecność na planie jest niesamowita — zawsze jest gotowy wykonać robotę, zagrać w najlepszym tego słowa znaczeniu. Daje oparcie. Jako Lalo wniósł swój urok, jak i tę złowieszczość do tej postaci i ta cecha była bardzo istotny w dwóch ostatnich sezonach, więc byliśmy niechętni, by to odpuścić. To są dwie najbardziej zdolne postacie, nasi najwięksi złoczyńcy. Dwójka najmądrzejszych bohaterów, oczywiście po stronie karteli.
Dlaczego wybrano dla Lalo właśnie taką taką, a nie inną śmierć? I czy konfrontacja pomiędzy nim a Gusem mogła zostać przeciągnięta?
— I może Lalo mógł zostać ranny i uciec, a potem Gus musiałby go ścigać, odciągając go od możliwości dotarcia do Eladio. Ale zrobiliśmy już taką historię, naprawdę, z Nacho w pierwszej części tego sezonu. Czuliśmy, że zrobimy tej postaci większą przysługę, dając jej wielkie odejście, dając mu wszystko, na co pracował i wtedy to wszystko zabierzemy.
Scenarzysta odcinka zauważa, że Lalo dostał szansę, by obejrzeć słynne laboratorium Gusa — to, w którym potem pracowali Walt (Bryan Cranston) i Jesse (Aaron Paul). Ma więc powód, żeby umrzeć z krwawym uśmiechem na ustach.
— Wiesz, on tam dociera, on dociera tam przechodząc przez ludzi Gusa, co nie jest proste. Nawet ma szansę zobaczyć superlaboratorium! Naprawdę dostaje potwierdzenie wszystkich tych rzeczy, ale musi umrzeć, żeby to zrobić. Naprawdę lubię ten ostatni moment, kiedy on się tak lekko śmieje, gdy dławi się własną krwią. To jest jak "Ty sk**wielu. Miałeś szczęście. Miałem cię". I się nie myli!
Na pewno jeszcze jedną postać czeka zakończenie w "Better Call Saul". Kim (Rhea Seehorn) nie pojawia się w "Breaking Bad", a aktorka mówi, że po nakręceniu ostatnich scen jeszcze długo myślała o sposobie, w jaki historia Kim się kończy. Tymczasem zapraszamy do przeczytania naszej recenzji odcinka "Point and Shoot".