Czy 5. sezon "Stranger Things" faktycznie zobaczymy w 2024 roku? Odpowiedź twórców jest dość frustrująca
Karolina Noga
7 lipca 2022, 11:14
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
4. sezon "Stranger Things" zakończył się cliffhangerem, a pytań o kontynuację nie brakuje. Kiedy zobaczymy finałową serię i zakończenie historii dzieciaków z Hawkins? Jest odpowiedź.
4. sezon "Stranger Things" zakończył się cliffhangerem, a pytań o kontynuację nie brakuje. Kiedy zobaczymy finałową serię i zakończenie historii dzieciaków z Hawkins? Jest odpowiedź.
Niedawno David Harbour zasugerował, że 5. sezon "Stranger Things" zobaczymy dopiero w 2024 roku – fani szybko podłapali temat oraz zaczęli dopytywać twórców, czy to prawda. Odpowiedź braci Dufferów może was jednak rozczarować.
Stranger Things — kiedy zobaczymy 5. sezon?
Kiedy powrócimy do Hawkins? Bracia Dufferowie rozmawiali na ten temat z serwisem Collider, jednak nie udzielili jednoznacznej odpowiedzi na pytanie fanów.
— To zależy, kogo zapytasz. Wiesz, co mam na myśli? To jest coś, co wciąż rozgryzamy. Jeśli zapytasz naszego asystenta reżysera i naszego producenta liniowego — chcą więcej czasu na produkcję. Nasz kierownik postprodukcji chce więcej czasu na postprodukcję. Więc to będzie wielka dyskusja. Ile czasu wszyscy dostaną? Rzecz w tym, że im bardziej skracasz produkcję, im bardziej skracasz postprodukcję, tym bardziej wszystko zostaje narażone na szwank — powiedział Matt Duffer.
Matt Duffer podkreślił także, że na sukces "Stranger Things" składa się wiele czynników — to produkcja na gigantyczną skalę, dlatego nie wszystko zależy stricte od samych showrunnerów.
— To po prostu równowaga pomiędzy: okej, jak bardzo jesteśmy skłonni pójść na kompromis, aby szybciej wydać serial? Czy ważniejsze jest, aby dać wszystkim czas, którego potrzebują, aby to zrobić dobrze, bez bycia pobłażliwym? Jestem pewien, że zorientujemy się, jaka jest ta granica, ale ja sam nigdy bardzo się nie przejmowałem.
Matt Duffer dodał, że jako dzieciak wychowujący się w latach 90. jest przyzwyczajony do czekania na sequele filmów, dlatego nie przejmował się bardzo trzyletnią przerwą przed 4. sezonem, którą w dużym stopniu spowodował COVID-19. I teraz także nie ma żadnych obaw, a jednocześnie jemu i bratu przede wszystkim zależy na jakości — mniej na tym, żeby sezon wyszedł szybko.
— Chcemy, żeby to było tak szybko, jak to tylko możliwe, ale też tak dobre, jak to tylko możliwe. Myślę, że Ross i ja zawsze będziemy faworyzować jakość. Koniec końców myślę, że lepiej jeśli coś jest dobre, niż jeśli wyjdzie szybko.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy dokładnie zobaczymy nowe odcinki — bracia Dufferowie powiedzieli jednak, że prawdopodobnie 5. sezon "Stranger Things" będzie krótszy niż sezon 4. Twórcy zdradzili także miejsce akcji i obiecali szybki rozpęd.