Nasz top 10 najlepszych seriali czerwca. "Zbrodnie po sąsiedzku", "Barry", "Zepsuta krew" i inne hity miesiąca
Redakcja
10 lipca 2022, 11:04
"Zbrodnie po sąsiedzku" (Fot. Hulu)
Podsumowujemy serialowy czerwiec, czyli miesiąc, w którym do Polski zawitały produkcje dostępne tylko na Disney+. I są one bardzo mocno widoczne w naszym top 10.
Podsumowujemy serialowy czerwiec, czyli miesiąc, w którym do Polski zawitały produkcje dostępne tylko na Disney+. I są one bardzo mocno widoczne w naszym top 10.
Czerwiec należał do Disney+, który wszedł do naszego kraju, prezentując cały szereg serialowych nowości. Albo jak powiedziałby ktoś bardziej złośliwy od nas — seriali, na których polską premierę czekaliśmy czasem latami, bo platformie nie spieszyło się z wejściem. Na naszej liście top 10 najlepszych seriali czerwca nie brakuje tytułów, które zadebiutowały w Polsce wraz z platformą Myszki Miki. Zrezygnowaliśmy jedynie z powtarzania produkcji Marvela i ze świata "Gwiezdnych wojen", jako że recenzowaliśmy je już wcześniej. Z tego samego powodu nie ma 3. sezonu "Atlanty".
10. Borgen (nowość na liście)
Bardzo udany powrót po blisko dekadzie. Skromny duński serial "Borgen", w ramach miniserii "Borgen — Power & Glory", zaprezentował nową historię z tymi samymi postaciami. Fikcyjna polityczna rzeczywistość Danii raz jeszcze została przetasowana — Birgitte (Sidse Babett Knudsen) spotykamy jako minister spraw zagranicznych w rządzie młodszej pani premier, Katrine (Birgitte Hjort Sørensen) wraca do telewizji i to od razu jako szefowa wiadomości, a serial na ich przykładzie uświadamia nam, ile wyzwań stoi przed kobietą, która walczy o swoje miejsce w tym światku. "Borgen" zawsze pokazywało politykę bez lukru, ale i bez demonizowania, a przy tym z bardzo europejskiej perspektywy. To się nie zmienia i tym razem — nowy sezon jest jak szkoła Realpolitik, gdzie ostra walka odbywa się na arenie zarówno wewnętrznej, jak i międzynarodowej, a Birgitte momentami niemal przemienia się we Franka Underwooda, próbując ogarnąć tysiąc rzeczy naraz. Dodatkowy plus to piękne zdjęcia Grenlandii, która gra ważną rolę w tej serii. [MW]
9. The Boys (powrót na listę)
Superbohaterska orgia to za mało, żeby wygrać czerwcowe zestawienie, ale zarówno "Herogasm", jak i pozostałe odcinki 3. sezonu "The Boys" zrobiły na nas dobre wrażenie, zgrabnie łącząc efekciarstwo z wciągającą historią. A jest to o tyle ważne, że do epatowania szokującymi scenami zdążyliśmy się już przyzwyczaić i wymagamy więcej. Tutaj więcej dostaliśmy głównie w postaci potężnej dawki wybujałego męskiego ego, którego eksplozje oglądaliśmy u kolejnych (tych złych i tych trochę lepszych) bohaterów, zastanawiając się przy tym, kto ma większe kompleksy i patrząc, nie bez satysfakcji, jak płonie część internetu. A tak poza tym? Jensen Ackles jako pierwszy "bohater" Ameryki, niespodziewane więzi rodzinne, trochę śpiewania, animowany bóbr i wiele, wiele innych. O dziwo, wciąż działa. [MP]
8. Misja: Podstawówka (nowość na liście)
Zaskakujący lider nominacji do TCA Awards pojawił się w Polsce na Disney+ i podbił nasze spragnione udanych "zawodowych" sitcomów serca. To jeszcze nie poziom "Parks and Recreation", ale 1. sezon komedii "Misja: Podstawówka" ("Abbott Elementary") zapewnia pożądaną dawkę optymizmu, humoru i zróżnicowanych postaci, walczących wspólnie w słusznej sprawie. A tą w przypadku filadelfijskiej Szkoły Podstawowej im. Willarda R. Abbotta jest zdobycie środków, by jak najlepiej przysłużyć się podopiecznym w niedofinansowanym systemie publicznej edukacji. Janine (w tej roli Quinta Brunson, twórczyni serialu) i jej wyjątkowa ekipa, odświeżony format mockumentary, problemy nauczycielskiego zawodu pokazane lekko, ale bez lekceważenia – "Misja: Podstawówka" ma tyle uroku, że już czekamy na jesienny 2. sezon. [KC]
7. Zepsuta krew (nowość na liście)
"Zepsuta krew" nie jest serialem wybitnym, ale broni się historią, w którą trudno byłoby uwierzyć, gdyby nie wydarzyła się naprawdę, jak również świetną rolą Amandy Seyfried. Gwiazda wielkiego ekranu wciela się w Elizabeth Holmes, założycielkę medycznego start-upu Theranos, który miał zrewolucjonizować badania medyczne. Pokazując jej drogę od młodej idealistki do socjopatycznej przekręciary, zjadanej przez własną ambicję, serial opowiada historię, od której dosłownie trudno się oderwać. Holmes, nie będąc w stanie spełnić obietnicy o stworzeniu urządzenia, które potrafiłoby zrobić mnóstwo skomplikowanych badań krwi, mając do dyspozycji jedną kroplę, zaczęła okłamywać inwestorów i pacjentów, wyciągając z ich kieszeni gigantyczne pieniądze i stając się najmłodszą miliarderką w historii USA. A Seyfried fenomenalnie zagrała wszystkie strony tej kobiety. [MW]
6. Primal (nowość na liście)
Genndy Tartakovsky, twórca seriali "Laboratorium Dextera" i "Samuraj Jack", powrócił z nową animacją, skierowaną zdecydowanie do dorosłych widzów. Ściśle mówiąc, powrócił z nią na Adult Swim już w 2019 roku, ale do Polski trafiła na HBO Max dopiero teraz, krótko przed amerykańską premierą 2. sezonu. Historia nieoczekiwanej więzi między jaskiniowcem i dinozaurem to jedna z najbardziej wzruszających (i najkrwawszych!) opowieści ostatnich lat. Dopracowanym w każdym detalu obrazem i uzupełniającym go dźwiękiem "Primal" angażuje niesamowicie i nie potrzebuje do tego dialogów. Zmagania nietypowego duetu z czyhającymi na każdym kroku zagrożeniami brutalnego świata ogląda się w wielkim napięciu, a wzajemne poświęcenia przyjaciół poruszą nawet najtwardsze serca. [KC]
5. For All Mankind (powrót na listę)
Z jednej strony można dostrzec w "For All Mankind" powtarzalność – w końcu w 3. sezonie znów dostaliśmy przeskok czasowy, kolejny kosmiczny wyścig i w większości tych samych bohaterów w jego centrum. Nie można jednak twórcom zarzucić, że nie urozmaicają zabawy, czy to dodając do rywalizacji imperiów idealistycznego prywatnego konkurenta w typie Elona Muska, czy serwując równie spektakularne, co pełne napięcia otwarcie sezonu. Fatalny przebieg kosmicznego ślubu póki co zdecydowanie wybija się nad resztę, ale serial Apple TV+ nauczył nas już cierpliwości, a że potencjalnie atrakcyjnych wątków w kolejnych odcinkach nie brakuje, to emocje powinny tylko rosnąć. Może nawet da się dzięki nim wytrzymać wątek trójkąta Ed — Karen — Danny? [MP]
4. Hacks (spadek z 1. miejsca)
Po zeszłomiesięcznej dominacji "Hacks" tym razem poza podium, jednak nie jest to efekt spadku poziomu. Po prostu serial o doświadczonej divie stand-upu i młodej pisarce miał w czerwcu tylko finał sezonu, więc musiał ustąpić bardziej spektakularnym wydarzeniom i długo oczekiwanym nowościom. Co nie zmienia faktu, że "The One, The Only" to fantastyczny odcinek. Twórcy "Hacks", po tym, jak zbudowali rewelacyjną więź między bohaterkami granymi przez Jean Smart i Hannah Einbinder, wciąż znajdują sposoby, by igrać z naszymi oczekiwaniami. I łamać nam serce w taki sposób, żebyśmy uwierzyli, że inaczej być nie mogło. Jeśli ktoś jeszcze nie zakochał się tej tragikomicznej historii o wyjątkowych kobietach i trudnej branży rozrywkowej – zachęcamy. A sami już z dużym wyprzedzeniem cieszymy się na obiecany 3. sezon. [KC]
3. Barry (spadek z 2. miejsca)
"Barry" zakończył w czerwcu znakomity 3. sezon równie fantastycznymi odcinkami finałowymi, w których fabularne szaleństwo i generowane przez nie emocje sięgnęły zenitu. Zaczynając od walki bohatera o życie przetykanej wizjami jego przeszłych (i przyszłych?) ofiar, przez scenerię rodem z horroru w boliwijskich lochach, po niekontrolowane wybuchy Sally, które skończyły się fatalnie dla pewnego motocyklisty. Wszystko prowadziło do piorunującej konkluzji – nawet nie ze względu na aresztowanie Barry'ego, co towarzyszące temu odczucia. Z jednej strony szok, ale z drugiej ulga, bo może właśnie takiego zakończenia wszyscy potrzebowaliśmy. Problem tylko w tym, że to przecież wcale nie koniec. My już nie możemy się doczekać ciągu dalszego. [MP]
2. Zbrodnie po sąsiedzku (nowość na liście)
Czerwiec przyniósł nam 1. sezon i prawie od razu początek 2. sezonu nowojorskiego serialu w świetnej obsadzie. "Zbrodnie po sąsiedzku" ("Only Murders in the Building") to równocześnie satyra na podcasty o prawdziwych zbrodniach i na elity żyjące w drogich historycznych budynkach, klasyczny kryminał z liczną grupą podejrzanych, a także historia znajomości przekraczającej bariery wieku. W trio amatorsko rozwiązujące zagadki zbrodni wcielają się Steve Martin, Martin Short i Selena Gomez. Tak imponująca główna obsada i masa znanych twarzy na drugim planie, błyskotliwy scenariusz czerpiący w pomysłowy sposób z różnych gatunkowych konwencji, wyjątkowa sceneria i obiecujący start nowej serii, bardzo świadomej swojego "sequelowego" charakteru, złożyły się na to, że "Zbrodnie po sąsiedzku" prawie zwyciężyły w naszym rankingu, ustępując tylko jednej, jeszcze bardziej wyjątkowej produkcji. [KC]
1. Reservation Dogs (nowość na liście)
Były głośne premiery, oczekiwane powroty i znakomite finały, a zwycięzcą notowania została niszowa komedia o nastolatkach? Albo redakcja straciła kontakt z rzeczywistością, albo "Reservation Dogs" jednak nie jest serialem jakich wiele. Pierwszemu nie możemy na sto procent zaprzeczyć, ale co do drugiego jesteśmy przekonani, bo dzieło Sterlina Harjo i Taiki Waititiego to powiew świeżości z kilku powodów. Rdzenna ekipa to jedno – jeszcze ważniejsze jest oryginalne podejście, klimat i bohaterowie. Historia czwórki nastolatków i innych mieszkańców rezerwatu z przemysłowej Oklahomy porzuca schematy, będąc słodko-gorzką, surrealistyczną i przyziemną zarazem opowieścią o zwyczajnych, tylko pozornie odległych ludziach. Autentyczną, emocjonalną i wciągającą, a przy tym zabawną i poruszającą jak mało co. [MP]