Jak Robert Englund dostał rolę w "Stranger Things"? Bracia Dufferowie przyznają, że to nie był ich pomysł
Karolina Noga
29 czerwca 2022, 11:43
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Robert Englund straszył widzów jako Freddy Kruger, a teraz budzi niepokój w "Stranger Things" jako Victor Creel. Bracia Dufferowie opowiedzieli, jak aktor trafił do serialu.
Robert Englund straszył widzów jako Freddy Kruger, a teraz budzi niepokój w "Stranger Things" jako Victor Creel. Bracia Dufferowie opowiedzieli, jak aktor trafił do serialu.
W 4. sezonie "Stranger Things" poznaliśmy masę nowych postaci, a jedną z nich jest Victor Creel. W postać mężczyzny zamkniętego za zamordowanie swojej rodziny wciela się Robert Englund, który jest najbardziej znany z roli Freddy'ego Krugera z klasycznego horroru "Koszmar w ulicy Wiązów". Jak trafił do serialu?
Stranger Things — jak Robert Englund dostał rolę?
Bracia Dufferowie rozmawiali z Variety i podczas wywiadu padło pytanie dotyczące postaci Victora Creela i tego, w jaki sposób do serialu został zaangażowany Robert Englund. Co ciekawe — casting nie był pomysłem twórców,
— Chciałbym, żeby to był nasz pomysł na casting, albo chociaż naszego dyrektora castingowego. [Robert Englund] przysłał taśmę, to jest w tym szalone. Nigdy nie myślałem, żeby iść do niego, to był jeden odcinek (…). To była niezwykle ważna rola — Carmen Cuba, ona jest genialna, nasza dyrektorka castingu, wysłała nam te wszystkie taśmy. Nie ostrzegła nas, nie powiedziała nic, po prostu włożyła ją pomiędzy inne. Następnie oglądamy te wszystkie przesłuchania do roli Victora, a tam, dokładnie pośrodku, jest Robert Englund, który leży w środku wanny i wygłasza ten monolog – powiedział Matt Duffer.
Twórcy w wywiadach nie ukrywają, że 4. sezon "Stranger Things" jest silnie inspirowany klasycznymi już horrorami — w tym "Koszmarem z ulicy Wiązów", dlatego zgłoszenie Englunda było dla nich zrządzeniem losu.
– To było dziwne, bo w tym momencie było jasne, że ten sezon — napisaliśmy większość czy też wystarczająco dużo — i było to oczywiście inspirowane filmami "Koszmar z ulicy Wiązów". A Vecna, nasz nowy złoczyńca, to wyraźna inspiracja [postacią] Freddy'ego i nie ma opcji, żeby Robert o tym nie wiedział. To było jak przeznaczenie.
Robert Enlgund w jednym z wywiadów powiedział, że chciał zagrać już w 3. sezonie serialu, jednak nie otrzymał wtedy roli, o którą się ubiegał. Wydaje się jednak, że aktor jest zadowolony z obecnej roli w "Stranger Things". Ostatnio podzielił się swoją teorią dotyczącą bohatera, w której porównał Creela do mitycznego Edypa.
Ostatnie odcinki 4. sezonu "Stranger Things" już w piątek. Noah Schnapp (serialowy Will) potwierdził, że ktoś zginie, a bracia Dufferowie zapowiadają pełen emocji finał i mówią, że tym razem nie dostaniemy szczęśliwego zakończenia.