Kit Connor na castingu do serialu "Heartstopper" wcale nie starał się o rolę Nicka. Kogo chciał zagrać?
Agata Jarzębowska
31 maja 2022, 15:03
"Heartstopper" (Fot. Netflix)
Gwiazda serialu "Heartstopper" Kit Connor najpierw starał się o zupełnie inną rolę. Kogo chciał zagrać młody aktor i dlaczego uważa, że zamiana ról była lepsza?
Gwiazda serialu "Heartstopper" Kit Connor najpierw starał się o zupełnie inną rolę. Kogo chciał zagrać młody aktor i dlaczego uważa, że zamiana ról była lepsza?
Aktorzy często starają się o jedne role, a finalnie zostają obsadzeni w innych, więc przypadek Kita Connora z serialu "Heartstopper" nie jest odosobniony. Ale to zawsze ciekawe: kogo chcieli zagrać i dlaczego dostali inną rolę?
Heartstopper — kogo chciał zagrać Kit Connor?
Kit Connor podzielił się historią z castingu z Vingt Sept Magazine, gdzie wyjawił, ze wcale nie starał się o rolę Nicka, a Charliego Springa. Jak przyznał, popełnił błąd.
— W ogóle nie pasowałbym do tej roli — nawet z fizycznego punktu widzenia to nie za bardzo ja. Ale tak, oni [producenci] szybko zdali sobie sprawę, że nie byłbym za dobry jako Charlie i że prawdopodobnie dużo bardziej pasuję do Nicka.
Aktor zdradził, dlaczego podczas castingu starał się właśnie o rolę Charliego. Okazuje się, że wybrana scena była bardzo emocjonalna.
— Wydaje mi się, że scena, jaką wybrali, to był moment, gdzie Charlie rozmawia z Nickiem [wychodząc] z bardzo, bardzo wrażliwego miejsca i kładzie na stole wszystkie karty. Uważałem to za naprawdę szczere i prawdziwe, ale też niewinne.
Kit Connor wyjaśnił także, dlaczego dużo lepiej czuje się w roli Nicka i co sprawia, że go tak dobrze rozumie. Nick jest rugbystą i popularnym chłopakiem w szkole, co oznacza pewne oczekiwania otoczenia wobec niego.
— Największą częścią historii Nicka jest jego wewnętrzny konflikt, ten mentalny zamęt, którego doświadcza tak wiele osób — i nawet poza tożsamością seksualną czy tego typu rzeczami, to jest o radzeniu sobie z oczekiwaniami innych i znajdowaniu własnej ścieżki. (…) To droga [związana z] radzeniem sobie z tymi oczekiwaniami, uczeniem się akceptacji siebie, docenieniem siebie, uczeniem się więcej o tym, kim jesteś i pokochaniem siebie. To jest coś, w czym zdecydowanie widzę paralele, jeśli chodzi o moje życie i Nicka.
Po dużym sukcesie serialu Netflix zamówił od razu dwa kolejne sezony, a autorka komiksów, jak również scenarzystka i producentka serialu Alice Oseman ma nadzieję na cztery, które pozwolą zamknąć całą historię. Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy ruszą zdjęcia do 2. sezonu.