"Stranger Things" będzie jak "Gra o tron"? Millie Bobby Brown mówi, że już czas zacząć zabijać główne postacie
Karolina Noga
25 maja 2022, 09:44
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
"Stranger Things" z sezonu na sezon staje się coraz mroczniejszą opowieścią — czy wobec tego czeka nas krwawa jatka w stylu "Gry o tron"? Millie Bobby Brown ma na to nadzieję.
"Stranger Things" z sezonu na sezon staje się coraz mroczniejszą opowieścią — czy wobec tego czeka nas krwawa jatka w stylu "Gry o tron"? Millie Bobby Brown ma na to nadzieję.
Twórcy zapowiadają, że 4. sezon "Stranger Things" zmienia serial w horror psychologiczny — czy to oznacza, że umrze ktoś z pierwszego planu? Do tej pory z życiem żegnały się drugoplanowe postacie, takie jak Barb (Shannon Purser), Bob (Sean Astin) czy Billy (Dacre Montgomery), a sama Millie Bobby Brown wprost mówi, że liczy na krwawą jatkę.
Stranger Things — będzie więcej śmierci w serialu?
Millie Bobby Brown i Noah Schnapp — czyli Jedenastka i Will — rozmawiali o nowych odcinkach serialu z The Wrap. Na pytanie dotyczące uśmiercania bohaterów oboje odpowiedzieli, że najwyższy czas, aby twórcy serialu, bracia Dufferowie, zrobili się mniej łagodni.
Schnapp jest pewien, że ktoś z głównej obsady nie dotrwa do szczęśliwego zakończenia — o ile takie w ogóle będzie. Brown dodała, że nie do końca rozumie decyzję twórców, by Hopper (David Harbour) jednak przeżył. Przypomnijmy — finał 3. sezonu początkowo sugerował, że szef policji Hawkins zginął.
— Musicie zacząć zabijać ludzi. Bracia Dufferowie to wrażliwcy, którzy nie chcą nikogo uśmiercać. Musimy mieć mentalność rodem z "Gry o tron". Zabijcie mnie! Próbowali uśmiercić Davida [Harboura] i przywrócili go z powrotem! To niedorzeczne — powiedziała aktorka.
Przetrwanie nie oznacza, że dawnego szefa policji czekają miłe chwile. Harbour zdradził, że 4. sezon będzie dla Hoppera brutalny – bohater znajduje się w rosyjskiej niewoli, gdzie przejdzie jedne z najgorszych momentów w swoim życiu, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.
Finalny zwiastun 4. sezonu poza mrocznym horrorem obiecuje również powrót do korzeni — nie zabraknie rozgrywek w Dungeons & Dragons, mamy również poznać przeszłość Jedenastki. Zgodnie z zapowiedziami, nowym potworem będzie Vecna, a wielu fanów jest zdania, że to tak naprawdę Billy.
4. sezon "Stranger Things" składa się z dwóch części – pierwsza, składająca się z aż siedmiu odcinków, będzie mieć premierę 27 maja, a druga 1 lipca. Zamówiono również ostatni, 5. sezon serialu. Twórcy planują także spin-off, który ma być zupełnie inny od oryginalnej serii.