"Obsesja Eve" miała mieć inne zakończenie? Sandra Oh zdradziła, jakie były pierwotne plany na finał serialu
Agata Jarzębowska
5 maja 2022, 13:13
"Obsesja Eve" (Fot. BBC America)
"Obsesja Eve" miała mieć inne zakończenie? Aktorka Sandra Oh wyjawiła, że niewiele brakowało, a finał wyglądałby zupełnie inaczej. Co planowano pierwotnie? Uwaga na finałowe spoilery.
"Obsesja Eve" miała mieć inne zakończenie? Aktorka Sandra Oh wyjawiła, że niewiele brakowało, a finał wyglądałby zupełnie inaczej. Co planowano pierwotnie? Uwaga na finałowe spoilery.
"Obsesja Eve" kończy się śmiercią Villanelle (Jodie Comer), która zostaje zabita przez snajpera niedługo po tym, jak wydaje się, że ona i Eve (Sandra Oh) mają już do pokonania tylko małą przeszkodę na drodze do wspólnego szczęścia. Okazuje się jednak, że nie był to jedyny pomysł na finał serialu. Sandra Oh wyjawiła, że była inna wersja zakończenia — ale niestety to także nie był happy end dla serialowej pary.
Obsesja Eve mogła skończyć się inaczej?
W wywiadzie dla Deadline aktorka przyznała, że sugerowała scenarzystce Laurze Neal inne zakończenie serialu i była szansa, by jej pomysł został wdrożony w życie.
— Mówiłam: "Powinnaś zabić moją postać". Myślałam, że to będzie mocniejsze i bardziej interesujące. Emocjonalnie czułam, że to było dobre miejsce, w którym byłam. [W 3. sezonie] Eve zaczęła zmierzać w kierunku nihilistycznego miejsca i i myśleliśmy sobie: kontynuujmy to i idźmy prosto do tego.
Okazuje się jednak, że zakończenie zostało zmienione w czasie pandemii. Aktorka wspomina rozmowę tuż po tym, jak pandemia zmusiła wszystkich do zamknięcia planu filmowego. Właśnie wtedy zaczęto zmieniać scenariusz.
— Przyszli do mnie i powiedzieli: "Nie możemy tego zrobić. Musimy to zmienić… Eve musi przeżyć". Eve jest drogą do tego świata. Ona jest naszą zwykłą kobietą. Więc to byłoby naprawdę bardzo przygnębiające, gdyby zmarła. Zrobiliśmy [więc] na odwrót. [Jodie Comer] była bardzo za.
Jednak finał nie przypadł do gustu zarówno autorowi książek, na podstawie których powstał serial, jak i fanom serialu. Luke Jennings zapewniał fanów tej historii, że Villanelle w jego książkach powróci i nawet postanowił zdradzić zakończenie, gwarantując, że nie zamierza jej zabijać.
– Wiedziałem wcześniej, co wydarzy się w finałowym odcinku, i słusznie podejrzewałem, że fani będą niezadowoleni. Ale tym fanom powiedziałbym tyle: Vilanelle żyje. I wróci, jeśli nie na ekranie, to na stronach [książki].
Pozostaje się tylko domyślać, że wersja, w której to Eve ginie, również nie przypadłaby do gustu zarówno krytykom, jak i widzom.