Ekipa "Outlandera" opowiada o 7. sezonie. Nowe postacie, przeniesiona scena z 6. serii — i wiele więcej
Karolina Noga
5 maja 2022, 16:03
"Outlander" (Fot. Starz)
6. sezon "Outlandera" dopiero co dobiegł końca, ale ekipa serialu chętnie wypowiada się na temat kolejnej serii. Twórcy produkcji oraz gwiazdy mówią, czego możemy się spodziewać.
6. sezon "Outlandera" dopiero co dobiegł końca, ale ekipa serialu chętnie wypowiada się na temat kolejnej serii. Twórcy produkcji oraz gwiazdy mówią, czego możemy się spodziewać.
Jeżeli "Outlander" w 6. sezonie był jak rollercoaster, to kolejną serię można określić mianem jazdy bez trzymanki — będzie aż 16 odcinków, a twórcy serialu obiecali, że możemy liczyć na prawdziwy rozmach. O serialu chętnie wypowiadają się także Caitriona Balfe oraz Sam Heughan, którzy zdradzili co nieco o 7. sezonie.
Outlander sezon 7 — pojawią się nowi bohaterowie
Caitriona Balfe i Sam Heughan rozmawiali na temat 6. sezonu z Entertainment Weekly — ekipa rozpoczęła już zdjęcia do kolejnej serii, dlatego nie zabrakło także pytań o to, co nas czeka.
— W przyszłym sezonie wiele się wydarzy. Już prawie skończyliśmy pierwszy blok i było naprawdę świetnie. To bardzo pozytywne uczucie. Wszyscy są naprawdę podekscytowani. Mamy wspaniałych aktorów, którzy dołączyli. Nie wiem, co możemy powiedzieć. Zwykle dostajemy listę: "Nie mów tego i tego", ale nikt nic nie powiedział. Może po prostu powiemy teraz wszystko — powiedziała Balfe.
W 6. sezonie prawdziwe zamieszanie wprowadziła rodzina Christie. W kolejnej serii także zobaczymy nowych bohaterów i jak obiecała Balfe odegrają oni ważną rolę.
— To, co możemy powiedzieć, to że na pewno będzie zakończenie niektórych z tych wątków, niektóre z nich zostaną zawiązane na wczesnym etapie. I wtedy dołączy do nas wiele nowych postaci, które będą bardzo znaczące dla serialu.
Pierwotnie 6. sezon "Outlandera" miał liczyć więcej odcinków, ale został skrócony ze względu na pandemię oraz ciążę Caitriony Balfe. Producentka wykonawcza serialu Maril Davis zdradziła w rozmowie z Variety, że scena, która miała znaleźć się w finałowym odcinku, została przerzucona do kolejnej serii.
— Na końcu tego odcinka było małe co nieco, które przesunęliśmy na 7. sezon. Ale to była tak naprawdę jedyna zmiana, jaką wprowadziliśmy w tym odcinku. Ten odcinek zawsze miał wyglądać właśnie w ten sposób — jak strzelanina w O.K. Corral. Po prostu to uwielbiam. Ta strzelanina na początku jest taka fajna. I uwielbiam ujęcie Claire wyłaniającej się zza rogu ze strzelbą.
Kręcenie strzelaniny spodobało się także Balfe i Heughanowi, o czym opowiedzieli w jednym z wywiadów. 7. sezon ma liczyć aż 16 odcinków, a zdjęcia mają potrwać aż rok — niewykluczone więc, że czekają nas kolejne sceny akcji. Tym bardziej że amerykańska rewolucja zbliża się wielkimi krokami.