Michael Mando i reżyser odcinka komentują szokującą decyzję Nacho w "Better Call Saul". Czy mogła być inna?
Agata Jarzębowska
29 kwietnia 2022, 15:14
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Odcinek "Rock and a Hard Place" pozostawił widzów fanów Nacho w osłupieniu. Scenarzysta Gordon Smith razem z Michaelem Mando zdradzają, dlaczego wszystko musiało się tak potoczyć.
Odcinek "Rock and a Hard Place" pozostawił widzów fanów Nacho w osłupieniu. Scenarzysta Gordon Smith razem z Michaelem Mando zdradzają, dlaczego wszystko musiało się tak potoczyć.
Fani "Better Call Saul" nie mogą narzekać na brak emocji. Już w 3 odcinku pt. "Rock and a Hard Place" zostali zaskoczeni niespodziewanym zwrotem akcji. Scenarzysta i reżyser odcinka, Gordon Smith, razem z Michaelem Mando (Nacho) omówili te szokujące wydarzenia. Uwaga: test zawiera spoilery.
Better Call Saul — co stało za decyzją Nacho?
Przypomnijmy, Nacho, po tym jak próbował uciekać przed kartelem Salamanca, dogadał się z Gusem (Giancarlo Esposito), że odda się dobrowolnie w ręce kartelu, a w zamian za to Hector (Mark Margolis) zabije go szybko i bezboleśnie. Obiecano również zadbać o bezpieczeństwo ojca Nacho. Ale zamiast dostosować się do umowy, Nacho ukradł broń szefowi kartelu, Juanowi Bolsie, i popełnił samobójstwo.
Główne pytanie, jakie zapewne wielu fanów sobie zadawało, to dlaczego Nacho nie próbował walczyć, skoro zdobył broń? W podcaście "Better Call Saul Insider" (via CheatSheet) Gordon Smith wyjaśnił, dlaczego bohater podjął taką decyzję.
— Jeśli by to zrobił, nie byłoby opcji, by zabił ich wszystkich. Kuzyni są maszynami do zabijania. Oni by go skosili. Może on zabiłby Bolsę, ale gdyby to zrobił, wiedział, że oni szukaliby zemsty na jego ojcu. On by tu zginął, a oni zabiliby też jego tatę. Mike dał mu gwarancję, że jeżeli zrobi, co mu każą, jeżeli przez to przejdzie, jeżeli będzie kozłem ofiarnym, to jego tata będzie bezpieczny.
Reżyser zaznaczył, że Nacho umarł świadomy, że może zaufać słowu, jakie dał mu Mike.
— Myślę, że on może zaufać Mike'owi, to jest coś, czego [Mike] może dotrzymać. On nie może ufać tutaj nikomu innemu. [Musi] przejść przez to i powiedzieć sobie: OK, wiem, że muszę się poświęcić, bo to oznacza życie mojego ojca. On znajduje sposób, żeby mieć jakąś sprawczość. Ma sprawczość, stoi na nogach, a nie jest na kolanach, ale ciągle musi przejść przez ugodę w taki sposób, który zaakceptował Gus.
Michael Mando, który grał Nacho przez sześć sezonów "Better Call Saul", uważa, że to ważne, by pamiętać, że jego bohater nie bał się już śmierci.
— Myślę, że to jest ważne, on nie czuł już strachu przed śmiercią w tamtym momencie. Więc mógł zrobić, cokolwiek chciał. Mógł zabić Bolsę, mógł zabić bliźniaków. Nie jest ważne, co oni zrobią później. On był gotowy umrzeć w tamtym momencie, w tym sensie pozostać wiernym swojemu archetypowi, czyli temu romantycznemu archetypowi, że on nie złamie swojej lojalności, swojej obietnicy. A jego obietnica to: moje życie za życie mojego ojca, kropka.
6. sezon "Better Call Saul" został podzielony na dwie części, a obecnie możemy oglądać część pierwszą, której kolejne odcinki pojawiają się co tydzień na Netfliksie. Amerykańska premiera drugiej części 6. sezonu została zaplanowana na 11 lipca.