Bob Odenkirk nie lubił Saula w "Breaking Bad". Dopiero "Better Call Saul" odkryło prawdę o nim w całości
Agata Jarzębowska
28 marca 2022, 12:55
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Bob Odenkirk przyznał, że nie lubił swojego bohatera, gdy grał w "Breaking Bad". Dzięki "Better Call Saul" polubił Jimmy'ego, ale nigdy nie przekonał się do Saula.
Bob Odenkirk przyznał, że nie lubił swojego bohatera, gdy grał w "Breaking Bad". Dzięki "Better Call Saul" polubił Jimmy'ego, ale nigdy nie przekonał się do Saula.
Bob Odenkirk błyskawicznie podbił serca fanów "Breaking Bad", kiedy pojawił się w odcinku z 2. sezonu zatytułowanym "Better Call Saul" jako Saul Goodman, barwny prawnik, zatrudniony przez Waltera White'a (Bryan Cranston). Dopiero w prequelu "Breaking Bad", "Better Call Saul", mogliśmy zobaczyć prawdziwą twarz Saula — drobnego przekręciarza Jimmy'ego McGilla, któremu marzyło się lepsze życie.
Bob Odenkirk nie lubił Saula w Breaking Bad
W podcaście "Sunday Sitdown" (via Cheat Sheet) Odenkirk zdradził, że nie przepadał za swoim bohaterem w czasach "Breaking Bad". Aktor wyjaśnił, że po prostu nie lubi ludzi o etyce, jaką prezentował Saul. Ale też przyznał, że fajnie było to zagrać.
— Saul był frontem, był tą personą, którą on grał w "Breaking Bad", prezentując publiczności tego szybko mówiącego, obskurnego prawnika, który chciał, byście widzieli go w ten sposób. Chciał się prezentować w ten sposób. Chciał przyciągnąć konkretną klientelę, która będzie to doceniać. Tego faceta, Saula Goodmana, jego nie lubię. Nie lubię ludzi działających zgodnie etyką sytuacyjną — cokolwiek da mi przewagę w tym momencie, to moja etyka. Nie lubię takich ludzi. Nie polubiłem tego gościa. Fajnie było go zagrać w "Breaking Bad", ale go nie lubiłem.
Dopiero w "Better Call Saul", gdy na pierwszy plan miała szansę wyjść druga strona jego bohatera, Jimmy McGill, aktor poczuł, że prawdziwy świat tej postaci się przed nim otwiera. Jimmy nadal był podejrzanym prawnikiem, który myślał, że cele uświęcają środki — ale okazało się, że stoi za tym coś więcej.
— I wtem Jimmy McGill jest świetnym facetem. Znaczy jest miłym facetem. Ma umiejętności, ale nie wie, jak ich użyć. Myślę, że wiele wiele osób ma problemy z odnalezieniem najlepszego miejsca w świecie dla swoich talentów. Nie mają szczęścia i nie znajdują tego, gdy mają 22 lata. Może odkryją to w wieku 30 lat, może 40, może później. Więc to jest jego trajektoria. Jimmy próbuje odnaleźć miejsce, gdzie może użyć swoich talentów, których kocha używać, ale nie może znaleźć miejsca, gdzie otrzyma miłość i szacunek od ludzi, na których mu zależy. Więc lubię Jimmy'ego. Nie jestem zakochany w Saulu.
6. sezon "Better Call Saul", w którym zobaczymy ostatni etap przemiany Jimmy'ego w Saula i dowiemy się także, co stało się z nim w Omaha, już po zakończeniu "Breaking Bad", będzie podzielony na dwie części. W kwietniu i maju wyemitowana zostanie pierwsza z nich (siedem odcinków, przy czym premiera będzie składać się z dwóch odcinków), a emisja drugiej części (sześć odcinków) rozpocznie się na polskim Netfliksie 12 lipca.