"Bridgertonowie" są jak "Duma i uprzedzenie" — ale nie tylko. Showrunner serialu zdradza filmowe inspiracje
Karolina Noga
24 marca 2022, 16:03
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
Jeśli podczas oglądania "Bridgertonów" mieliście uczucie déjà vu, to raczej nie przypadek. Showrunner serialu zdradził, jakie filmy zainspirowały serial Netfliksa.
Jeśli podczas oglądania "Bridgertonów" mieliście uczucie déjà vu, to raczej nie przypadek. Showrunner serialu zdradził, jakie filmy zainspirowały serial Netfliksa.
"Bridgertonowie" zachwycili widzów na całym świecie pięknymi strojami, scenografią i historią przypominającą unowocześnioną Jane Austen. Jest to adaptacja serii książek Julii Quinn, ale showrunner nie ukrywa, że klimat serialu został zainspirowany kultowymi produkcjami filmowymi i telewizyjnymi.
Bridgertonowie — showrunner zdradza inspiracje
Showrunner serialu Chris Van Dusen opowiedział o inspiracjach w trakcie rozmowy z Entertainment Weekly. Wśród wymienionych pozycji nie mogło zabraknąć serialowej ekranizacji "Dumy i uprzedzenia" z 1995 roku — fani już rozpoznali scenę kąpieli w sadzawce w zwiastunie 2. sezonu "Bridgertonów". Główne role w miniserialu BBC zagrali Colin Firth i Jennifer Ehle. Twórca podkreślił, że to właśnie dzięki tej produkcji zakochał się w gatunku.
— To są złote standardy. Są tak piękne, a te obrazy — Colin Firth w białej koszuli, Darcy z zaciśniętymi dłońmi — są wyryte w moim mózgu, odkąd pamiętam. To dlatego tak bardzo zakochałem się w tym gatunku.
Kolejny na liście jest film Martina Scorsese "Wiek niewinności" — Van Dusen powiedział, że produkcja miała wpływ na sposób, w jaki postrzega sceny seksu. Tęskne spojrzenia Daphne (Phoebe Dynevor) i Simona (Regé-Jean Page), zasady rządzące światem towarzyskiej śmietanki i narracja w tle — to także zostało zainspirowane "Wiekiem niewinności".
"Niebezpieczne związki" z 1988 roku to kolejna inspiracja — historia o seksualnych intrygach i manipulacji. Według showrunnera "Bridgertonów" to dzięki temu filmowi w serialu nie brakuje zgryźliwego dowcipu.
— Zakochałem się w tym filmie, bo sprawiał tyle frajdy. Jego ton jest humorystyczny i nie traktuje on siebie zbyt poważnie. Filmy i seriale telewizyjne, które zawsze mnie pociągają, to te, które nigdy nie traktują siebie zbyt poważnie, wiedzą, czym są i czym chcą być. Ten film taki właśnie jest. Jest w nim tyle dekadencji, że aż za dużo. Zdecydowanie czuć to w "Bridgertonach" — powiedział.
A co zainspirowało postaci kobiece w hicie Netfliksa? Showrunner wskazał film "Księżna" z 2008 roku — w tytułowej roli wystąpiła Keira Knightley. Pomogło mu to w tworzeniu historii bohaterek i tego, w jaki sposób radzą sobie w świecie konwenansów.
Ostatnim filmem, jaki wymienił Chris Van Dusen jest "Barry Lyndon" Stanleya Kubricka z 1975 roku. Według twórcy "Bridgertonów", to właśnie ta produkcja miała największy wpływ na wizualną stronę serialu.
— Uwielbiam ten film z czysto estetycznego punktu widzenia. Na początku, kiedy pracowałem nad serialem, wspominaliśmy o tym filmie na każdym spotkaniu i wyciągaliśmy z niego kadry. Film jest przepiękny, z całym tym światłem świec. Można naprawdę poczuć ich ciepły blask. Wszystkie nocne sceny we wnętrzach były kręcone przy blasku świec i bez żadnego innego światła, co sprawia, że są po prostu oszałamiające. Skala jest w tym filmie tak duża – jest epicka. Jako scenarzysta jestem wzrokowcem, więc ten film miał na mnie duży wpływ podczas tworzenia serialu.
2. sezon "Bridgertonów" skupi się na historii brata Daphne, Anthony'ego (Jonathan Bailey), i jego poszukiwaniach żony. Początkowo zabiega on o względy Edwiny Sharmy (Charithra Chandran), jednak na jego drodze staje jej siostra Kate (Simone Ashley), która po odkryciu prawdziwych intencji bohatera, będzie robić wszystko by nie dopuścić do tego związku. Wkrótce to jednak pomiędzy nią i Anthonym zacznie kwitnąć uczucie.