Courteney Cox po zakończeniu "Przyjaciół" czuła się zapomniana w Hollywood. Teraz wraca w nowym serialu
Agata Jarzębowska
21 marca 2022, 15:33
"Przyjaciele: Spotkanie po latach" (Fot. HBO Max)
Courteney Cox przyznała, że czuła się w Hollywood nieistotna po zakończeniu kultowych "Przyjaciół", a później "Cougar Town". Choć jak podkreśla, to była też częściowo jej wina.
Courteney Cox przyznała, że czuła się w Hollywood nieistotna po zakończeniu kultowych "Przyjaciół", a później "Cougar Town". Choć jak podkreśla, to była też częściowo jej wina.
Kultowe seriale mają to do siebie, że część z ich obsady ma wspaniałe kariery, a inne nazwiska z niewyjaśnionych przyczyn znikają z nagłówków gazet. I choć wydawało się, że cała obsada serialu "Przyjaciele" ma przed sobą świetlane kariery, tak się nie wydarzyło. W ostatniej rozmowie z Variety Courteney Cox przyznała, że długo czuła się w Hollywood zapomniana.
Courteney Cox czuła się zapomniana w Hollywood
Courteney Cox powiedziała w wywiadzie, że na pewno Hollywood częściowo o niej zapomniało. A ona sama czuła się nieistotna i bardziej skoncentrowała się na swoim życiu prywatnym niż karierze.
— Powiedziałabym, że po "Cougar Town", próbowałam znaleźć właściwą rzecz, ale nie czułam się wtedy zbyt istotna. Skoncentrowałam się na czymś innym. Skoncentrowałam się na swoim związku i nie koncentrowałam się tak bardzo na tej biznesowej części. I myślę… [że byłam] poza zasięgiem wzroku i myśli, myślę, że to była moja wina, ale także, że gdy mnie nie było, prawdopodobnie zapomniano o mnie na chwilę.
Obecnie Courteney Cox znów wróciła do Hollywood, zarówno dzięki programowi specjalnemu "Przyjaciele: Spotkanie po latach", jak i dzięki powrotowi franczyzy "Krzyk", której najnowszy film miał premierę w tym roku.
Aktorka gra także w komediowym horrorze "Shining Vale" telewizji Starz u boku Grega Kinneara i Miry Sorvino. Po pierwszych premierowych odcinkach Courteney Cox jest chwalona przez krytyków. Serial opowiada o dysfunkcyjnej rodzinie zamieszkującej w domu w małym miasteczku, gdzie dzieją się przerażające rzeczy. Nikt jednak tego nie widzi z wyjątkiem Pat (Cox), która zaczyna myśleć, że to, co się z nią dzieje, to albo depresja, albo opętanie.