"Kontrola" w 3. sezonie zrzuca na bohaterki bombę atomową i zaprasza do dyskusji — recenzja hitu Playera
Nikodem Pankowiak
10 lutego 2022, 10:03
"Kontrola" (Fot. Michał Stańczyk/TVN)
"Kontrola" to być może największy polski serialowy hit, nawet jeśli w naszym kraju to produkcja wciąż dopiero budująca swoją popularność. Czy 3. sezon pomoże ją zwiększyć?
"Kontrola" to być może największy polski serialowy hit, nawet jeśli w naszym kraju to produkcja wciąż dopiero budująca swoją popularność. Czy 3. sezon pomoże ją zwiększyć?
"Kontrola" z 3. sezonem wróciła wcześniej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać, więc tym razem fani serialu nie zdążyli się nawet za nim stęsknić – poprzedni zakończył się przecież dopiero pod koniec 2021 roku. Nowe odcinki, a widziałem przedpremierowo pięć z zaplanowanych sześciu, przynoszą dalsze zamieszanie w życiu głównych bohaterek, a przy okazji poruszają też odważniej tematy, które w polskich produkcjach omijane są zwykle szerokim łukiem.
Kontrola sezon 3 — co się zmieniło w nowej serii?
Nie jest dane bohaterkom "Kontroli" po prostu cieszyć się sobą w spokoju. Zawirowań w ich relacji nie brakowało już wcześniej, jednak ta największa dopiero przed nimi. Gdy po kilku miesiącach rozłąki Majka (Ewelina Pankowska) wraca z Erasmusa w Barcelonie, szybko okazuje się, że jest w ciąży z "randomowym Hiszpanem". Czy ona i Natalia (Adrianna Chlebicka) będą potrafiły odnaleźć się w tej zupełnie nowej dla nich sytuacji? Jak wpłynie ona na ich relację?
Bo chyba nic nie mogło jeszcze bardziej skomplikować relacji między nimi niż właśnie ciąża – ich związek wciąż pozostaje nie do końca określony, gdy nagle staje przed nimi wyzwanie, przy którym wszystkie inne bledną. Dlatego trudno się dziwić, że w takiej sytuacji rozważana jest wizyta w klinice aborcyjnej na Słowacji. W końcu dziewczyny żyją w Polsce XXI wieku, tutaj takie zabiegi nie są możliwe.
Ciąża Majki oczywiście tworzy wyraźne napięcie między nią a Natalią, która zwłaszcza na początku reaguje na nią w sposób pozbawiony jakiejkolwiek empatii, ale też w sumie bardzo ludzko. No bo jak zareagować na wiadomość, że dziewczyna, z którą wreszcie może zacząć ci się układać, jest w ciąży, o której sama nie wie, czy powinna ją usunąć. Rozum i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że powinna, ale serce mówi co innego.
Kontrola sezon 3 – problematyczny wątek ciąży
Przyznam, że z tą ciążą mam pewien problem. Poprzednie sezony to ciąg niekończących się zawirowań w życiu głównych bohaterek, dlatego miałem nadzieję, że nowe odcinki pozwolą im po prostu być i skupią się na prozie codziennego życia. Widocznie jednak twórczyni serialu, Natasza Parzymies, stwierdziła, że byłoby to zbyt nudne i w 3. sezonie postanowiła zrzucić prawdziwą bombę atomową.
Dla mnie ta ciąża to jednak oznaka wyczerpujących się pomysłów na to, w jakim kierunku popchnąć dalej fabułę. Z drugiej strony, reprezentacja osób ze społeczności LGBTQ+ w polskich serialach wciąż pozostaje tak niewielka, że ten fabularny zabieg wyróżnia "Kontrolę" na tle niemal wszystkich krajowych produkcji telewizyjnych, a przy okazji może stać się dobrym przyczynkiem do dyskusji o ich sytuacji w Polsce.
W końcu jak to tak, ciąża bohaterki, która jest w stałym związku z inną kobietą? Wydaje mi się, że dla widzów, którzy z miejsca pokochali "Kontrolę", nie będzie w tym nic szokującego. Cała reszta może być w lekkim szoku. To w końcu Polska, nie Stany, tu o takich rzeczach się nie dyskutuje, bo i po co się obnosić?
Kontrola w 3. sezonie to wciąż serialowa perełka
Z drugiej strony, przez ciążę Majki można odnieść wrażenie, że Natalia zeszła nieco na drugi plan i stała się aktorką w nie swojej sztuce. Dlatego bardzo doceniam pojedyncze momenty, w których to ona może być na pierwszym planie, bo w tym sezonie, nawet jeśli bezustannie widzimy ją u boku Majki, trochę ich brakuje. Nagle jej zachowanie jest dyktowane czymś, na co zupełnie nie ma wpływu, jakby zupełnie straciła kontrolę nad swoim życiem, które teraz w dużej mierze zależy od tego, jaką decyzję podejmie Majka.
A decyzja jest szalenie trudna. Z jednej strony jej życiowa sytuacja jest trudna i choć rodzice (Katarzyna Gniewkowska i Cezary Żak) zaczynają głośno dopominać się o wnuka, to jak wytłumaczyć im, że wnuk owszem, może będzie, ale bez ojca, a jak już, to z drugą matką? 3. sezon "Kontroli" pokazuje, jak trudne w naszym kraju pozostaje wyjście z szafy, które w tym wypadku byłoby dopiero pierwszym krokiem.
Nawet jeśli mam pewne wątpliwości do fabularnych decyzji, jakie Natasza Parzymies podjęła w tym sezonie, muszę oddać "Kontroli" to, że wciąż jest chyba najbardziej ludzkim polskim serialem. Jego twórczyni ma talent do dialogów, więc to jeden z nielicznych polskich seriali, gdzie bohaterowie mówią jak ludzie, a nie karykatury ludzi. Dzięki temu znacznie łatwiej ich polubić i się z nimi utożsamić. To wciąż także szalenie piękny serial, takich przyciągających wzrok kadrów nie zobaczymy w zbyt wielu produkcjach, nie tylko w Polsce.
Wciąż czuć też ogromną chemię między Adą Chlebicką i Eweliną Pankowską, które rewelacyjnie wypadają razem na ekranie. Mam zatem nadzieję, że ciąża nie jest oznaką wyczerpujących się pomysłów i że na 3. sezonie "Kontrola" się nie skończy. Bo nawet jeśli tym razem w produkcji Player.pl nie wszystko zagrało tak, jak trzeba, to wciąż serialowa perełka, zwłaszcza na naszym rodzimym rynku.