"Euforia" prawie jak strefa wojny. Zendaya komentuje świetny 5. odcinek i zdradza, że wciąż ma po nim blizny
Karolina Noga
9 lutego 2022, 12:02
"Euforia" (Fot. HBO)
5. odcinek 2. sezonu "Euforii" to prawdziwa emocjonalna bomba. Rue sięgnęła dna, a występ Zendayi wbijał w fotel. Aktorka przyznaje, że ma po nim blizny — fizyczne i emocjonalne.
5. odcinek 2. sezonu "Euforii" to prawdziwa emocjonalna bomba. Rue sięgnęła dna, a występ Zendayi wbijał w fotel. Aktorka przyznaje, że ma po nim blizny — fizyczne i emocjonalne.
Nowy odcinek serialu "Euforia" wywołał w sieci żywą dyskusję. Oglądaliśmy, jak Rue (Zendaya) wpada w szał, konfrontuje się z matką (Nika King) i siostrą, Gią (Storm Reid), oraz mierzy się z narkotykowym głodem. Gwiazda serialu skomentowała szaleńczą scenę otwarcia i późniejszą ucieczkę bohaterki.
Euforia sezon 2 — Zendaya komentuje 5. odcinek
W rozmowie z Entertainment Weekly Zendaya przyznała, że kręcenie tego odcinka było dla niej niesamowicie wyczerpującym przeżyciem i wciąż ma na nogach mnóstwo siniaków, a nawet blizn po ekstremalnej ucieczce Rue. Do tego doszły przejścia natury psychicznej.
— To był naprawdę ciężki dzień [ten, kiedy kręcono konfrontację]. Wciąż mam blizny na nogach i sporo siniaków. (…) Zmierzenie się z tym było intensywne i przerażające, i oczywiście to coś, co było niesamowicie obciążające emocjonalnie, ale także fizycznie. Zależy mi na Rue i nienawidzę, kiedy cierpi. I myślę, że w całym tym odcinku jest tak wiele bólu i to bulgocze na powierzchni, a także krzyżuje się z jej głodem, co jest niezwykle bolesne fizycznie.
Zendaya powiedziała, że pomysł twórcy "Euforii" Sama Levinsona na ten odcinek od początku zakładał bardzo intensywne przeżycia Rue oraz pokazanie, jak młoda bohaterka rozdziera swoje życie na kawałki z powodu uzależnienia.
— To zawsze był naprawdę intensywny odcinek. Ogólny zamysł był zawsze taki sam, czyli wejście prosto w interwencję i to, że Rue po prostu rozrywa swoje życie na strzępy, podpala je i niszczy wszystko, aby dojść do tego, co wydaje się być już, miejmy nadzieję, być dla niej dnem.
Euforia sezon 2 — 5. odcinek był jak strefa wojny
W rozmowie aktorka powiedziała także, że czasami plan zdjęciowy "Euforii" potrafi być jak strefa wojny — dlatego jest wdzięczna kolegom z obsady, którzy pomagają jej w opanowaniu emocji.
— Powodem, dla którego jestem aktorką, jest to, że jestem dość empatyczną osobą i często biorę na siebie wiele bólu innych ludzi i ich stresu, obaw, tak samo jak moich własnych, i myślę, że [ta scena] po prostu pozwoliła mi tak jakby uwolnić to wszystko. Jestem bardzo wdzięczna, że jestem w miejscu, w którym czuję się komfortowo i bezpiecznie, z aktorami i aktorkami, z którymi jestem bardzo blisko. Po każdym ujęciu przytulamy się, rozmawiamy o tym, obejmujemy się, sprawdzamy [jak się mamy], bo oczywiście jest to jak strefa wojny.
Aktorski popis gwiazdy sprawił, że widzowie "Euforii" oszaleli i momentalnie zaczęli domagać się kolejnej Emmy dla Zendayi za rolę Rue. Tymczasem przed nami trzy odcinki do końca 2. sezonu — ale na tym serial się nie skończy. Niedawno ogłoszono, że powstanie 3. sezon "Euforii".