Kolejna gwiazda "Gry o tron" czeka na "Ród smoka". Dla serialowego Sama to będzie słodko-gorzkie przeżycie
Karolina Noga
4 lutego 2022, 12:08
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Na kolejny serial ze świata Westeros czekają nie tylko fani, ale również gwiazdy "Gry o tron". John Bradley, znany jako Samwell Tarly, powiedział, czego spodziewa się po produkcji.
Na kolejny serial ze świata Westeros czekają nie tylko fani, ale również gwiazdy "Gry o tron". John Bradley, znany jako Samwell Tarly, powiedział, czego spodziewa się po produkcji.
"Ród smoka" jest jednym z najbardziej wyczekiwanych seriali tego roku. Poza fanami, produkcji ciekawi są także aktorzy dobrze znani z "Gry o tron". Tym razem parę słów na temat prequela powiedział John Bradley.
John Bradley z Gry o tron też czeka na Ród smoka
John Bradley grał w serialu Samwella Tarly'ego. Aktor obecnie promuje swój nowy film "Moonfall", ale w rozmowie z Variety nie zabrakło pytania o "Ród smoka".
— Będzie to w pewien sposób słodko-gorzkie. Myślę, że to trochę tak jak, wiesz, kiedy się przeprowadzasz, a potem wracasz do swojego starego domu i tam wprowadzili się inni ludzie, przemeblowali [dom], zmienili rzeczy i uczynili go swoim własnym, a ty po prostu nie czujesz się w to zaangażowany… To będzie jak widok kogoś innego mieszkającego w twoim domu — powiedział.
John Bradley komentuje reakcje po finale Gry o tron
Aktor odniósł się także do niesławnego finałowego sezonu "Gry o tron". Podobnie jak Peter Dinklage, Bradley uważa, że nie dało się zadowolić każdego.
— To bardzo mało prawdopodobne, żeby udało nam się zadowolić wszystkich. Jest szansa, że mogliśmy zadowolić ułamek ludzi. Nie mogliśmy wygrać. To znaczyło dla ludzi zbyt wiele, żeby kiedykolwiek mogli być zadowoleni. I kto wie, kiedy za kilka lat rany trochę się zagoją, może ludzie ponownie to ocenią i będą w stanie zobaczyć to jako coś kompletnego.
Bradley jest również zdania, że oskarżenia o niedbalstwo są niezwykle krzywdzące zarówno dla twórców jak i obsady "Gry o tron".
— Gdyby im nie zależało, nie zdecydowaliby się na stanie przez wiele miesięcy na polu w Belfaście o 3 nad ranem. Chcieli, aby było to tak dobre, jak to tylko możliwe, i szkoda, jeśli ludziom się to nie spodobało, ponieważ staraliśmy się jak najlepiej, aby stworzyć coś bardzo wyjątkowego.
Czy "Ród smoka" stanie się równie popularny co "Gra o tron"? Peter Dinklage jest przekonany, że powinniśmy spodziewać się sukcesu, bo dla HBO to już nie jest wielkie ryzyko, tylko sprawdzona formuła.