"Nine Lives Of Chloe King": Kot wyskoczył z worka
Marcela Szych
28 lipca 2011, 10:04
Nowym serialem ABC Family eksploatuje popularne wśród seriali złoże istot rodem ze świata fantasy. Tym razem podmiotem serialu stali się kotopodobni.
Nowym serialem ABC Family eksploatuje popularne wśród seriali złoże istot rodem ze świata fantasy. Tym razem podmiotem serialu stali się kotopodobni.
Chloe (grana przez młodziutką, acz filmowo doświadczoną, Skyler Samuels) rozdzierana jest nastoletnim splinem. W przeddzień szesnastych urodzin postanawia przełamać swoje dotychczasowe, szare życie nutą młodzieńczego szaleństwa. Nie wie jednak, że nie musiałaby robić nic, a i tak jej życie nabierze zawrotnego tempa. Otóż w dniu urodzin Chloe odkrywa, że uaktywniły się w niej siły nadprzyrodzone.
Te nowe umiejętności (supersłuch, superwzrok, niezwykła skoczność, gibkość, i niebywale długie paznokcie) są, jak się okazuje, typowymi cechami Majów – starożytnej rasy pochodzącej od egipskiej bogini Bastet. Jakby tego było mało, Chloe okazuje się być wybranką pośród wybrańców – ma dziewięć żyć, co oznacza, że jest łączniczką, a jej zadaniem jest ocalenie, zagrożonego przez tajemnicze bractwo, rodu Majów.
Jeżeli ten krótki opis w jakikolwiek sposób zachęca do obejrzenia tego serialu, to muszę skorygować to wrażenie. Jestem nosicielką syndromu serialowego Piotrusia Pana. Bez mrugnięcia zażenowanym okiem oglądam seriale młodzieżowe. Jednak na przykładzie "Nine Lives Of Chloe King" przekonałam się, że nie strawię każdego.
Po pierwsze, nowy serial ABC, nieprzyjemnie dla mnie, trąci "Buffy", której fenomenu popularności nigdy nie pojęłam. Każdy odcinek jest miniprzygodą, finałem której jest nieodłączna bójka Chloe i jej pobratymców z mniej szlachetnymi bohaterami czy bohaterkami epizodu.
Po drugie, mitologia, na jakiej zasadza się historia, to pomieszanie z poplątaniem. Obdarzeni kocimi mocami Majowie doradzali faraonom w czasach świetności starożytnego Egiptu, niestety zostali uznani za zagrożenie dla ludzkiej rasy i w związku z tym nastąpiła ich eksterminacja. Dodatkowo, w niezrozumiały dla mnie sposób, ich pochodzenie wiąże się z Ukrainą (ach, te dzikie ostępy Europy Południowo –Wschodniej). Intrygujący tytuł okazuje się być dosłowny, Chloe ma dziewięć żyć i to przesądza o jej wyjątkowości, przy czym rola dziewczęcia w zbawieniu Majów jest bliżej niesprecyzowana.
Na koniec, całości nie ratuje ani zagadkowa postać przywódczyni lokalnych Majów, Valentina (Alicia Coppola) ani tajemnica związana z nieobecnym ojcem Chloe, ani wysilony trójkąt miłosny – zakazany flirt z synem przywódcy bractwa vs magnetyczny pociąg do buńczucznego Maja.
Jeżeli nie udało mi się Was zniechęcić i będziecie chcieli zmarnować letni, burzowy dzień to przed Wami jeszcze cztery odcinki (z jedenastu) 1. sezonu, emitowane w ABC Family we wtorki.