Wycieki zdjęć z "I tak po prostu" to ustawka z paparazzi? Statysta zdradza sekrety zza kulis serialu
Karolina Noga
26 stycznia 2022, 16:02
"I tak po prostu" (Fot. HBO Max)
Jeśli mieliście wrażenie, że zdjęcia, które wyciekały z planu "I tak po prostu", były zbyt dobre, żeby to był przypadek — możecie mieć rację. Statysta zdradza sekrety i skarży się na niską płacę.
Jeśli mieliście wrażenie, że zdjęcia, które wyciekały z planu "I tak po prostu", były zbyt dobre, żeby to był przypadek — możecie mieć rację. Statysta zdradza sekrety i skarży się na niską płacę.
Kontynuacja "Seksu w wielkim mieście" od początku budziła spore emocje. W sieci nie brakowało wycieków z planu "I tak po prostu", z których poznaliśmy znaczną część fabuły. Teraz okazuje się, że paparazzi współpracowali z produkcją.
I tak po prostu — jak wyglądała praca na planie?
Anonimowy statysta opowiadał o pracy na planie w odcinku podcastu "Hot Takes & Deep Dives with Jess Rothschild" (via Cheat Sheet). Jak zdradził, nie była to praca marzeń — statystom płacono 150-180 dolarów za kilkanaście godzin na planie.
— Płacą ci 160 dolarów za 10 godzin. A potem, jeśli przekroczysz 10 godzin, płacą ci jak za półtora dnia. A następnie, jeśli przekroczysz 14 godzin, wtedy płacą ci podwójnie. Nie chcą tego robić, bo muszą wszystkim płacić. Wszyscy na planie — ekipa, obsada — zaczynają dostawać podwójne wynagrodzenie. Z tego co wiem, oczywiście osoby takie jak Sarah Jessica Parker, Kristin Davis i Cynthia Nixon są tu wyjątkiem, ponieważ one po prostu dostają swoje milionowe wynagrodzenia.
Dzień na planie zaczynał się zazwyczaj o siódmej rano, a sceny kręcone były nie po kolei. Cynthia Nixon i Kristin Davis mówiły, że chodziło o to by zmylić paparazzich — ale jak się okazuje, podobno fotografowie mieli umowę z producentami serialu.
— A paparazzi, nie wiem, czy ludzie to wiedzą, ale paparazzi mają teraz jakąś relację z działem produkcji i mogą wchodzić na plan zdjęciowy, by robić zdjęcia. Ludzie z produkcji po prostu pozwolili im być na ulicy, kiedy kręciliśmy "I tak po prostu". Paparazzi stoją na ulicy, jakby udawali, że są tam po kryjomu i próbują przemycić zdjęcia. Czasami są dosłownie tuż obok kamery. Domyślam się, że produkcja wie, że [to ma sens] z punktu widzenia reklamy — oni po prostu chcą rozgłosu.
Przed nami dwa ostatnie odcinki "I tak po prostu". Co czeka nasze bohaterki? Carrie (Sarah Jessica Parker) wybierze się na kolejne spotkanie z przystojnym nauczycielem, a Miranda poleci spotkać się z Che (Sara Ramírez) i najprawdopodobniej czeka ją rozczarowanie. Tymczasem Steve (David Eigenberg) będzie szukać odpowiedzi na pytanie, co się stało z jego małżeństwem.