Top 10 najlepszych seriali grudnia 2021. "Sukcesja", "Kontrola", "Ogrodnicy" i inne hity zeszłego miesiąca
Redakcja
9 stycznia 2022, 11:03
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Podsumowaliśmy już cały 2021 rok w serialach, to teraz czas podsumować grudzień. Zwycięzca mógł być tylko jeden. Co oprócz "Sukcesji" warto nadrobić? Oto nasza lista.
Podsumowaliśmy już cały 2021 rok w serialach, to teraz czas podsumować grudzień. Zwycięzca mógł być tylko jeden. Co oprócz "Sukcesji" warto nadrobić? Oto nasza lista.
Najlepsze seriale 2021 roku ogłoszone, to teraz czas ogłosić najlepsze seriale grudnia. Zwycięzca oczywiście was nie zaskoczy, a co doceniliśmy oprócz "Sukcesji"?
10. Harlem (nowość na liście)
"Harlem" to serial inspirowany "Seksem w wielkim mieście", tyle że mocno osadzony we współczesności i stawiający na czarnoskóre bohaterki. I choć nie wszystko tu wyszło super, z Camille (Meagan Good) i jej koleżankami łatwo się zaprzyjaźnić, a z ich problemami — z których wiele sprowadza się do: mam ponad 30 lat i nie odnoszę aż takich sukcesów, żeby zadowolić siebie, świat i własną matkę — można się bez problemu utożsamiać, nawet mieszkając w mniejszym mieście. Serial jest zabawny, niegłupi i ma świetną energię — wypada dobrze i na tle dzisiejszych komediodramatów, i w porównaniu do "I tak po prostu", które porusza się po meandrach współczesności z gracją słonia w składzie porcelany. [MW]
9. Pohamuj entuzjazm (spadek z 6. miejsca)
Niższa niż w poprzednich miesiącach pozycja "Pohamuj entuzjazm" dobrze odzwierciedla przebieg 11. sezonu serialu. Zaczęło się bardzo dobrze, potem nie było gorzej, a na koniec, choć trudno mówić o słabej formie, czuć jednak pewną różnicę w poziomie. Jasne, absurdalne problemy Larry'ego obejmujące ogrodzenie wokół przydomowego basenu, fatalną aktorkę w swoim serialu i przymusowy romans z radną Irmą Kostroski (Tracy Ullman) wciąż bawiły, zwłaszcza że zawierały m.in. Billa Hadera w rolach Igora, Gregora i Timora. Ostatecznie jednak cały sezon, mimo paru znakomitych pomysłów (Leon i Mary Ferguson!), nie będzie zaliczał się do najlepszych w historii serialu. [MP]
8. Czas (nowość na liście)
Może nie jakiś wielki hit, ale bardzo solidny miniserial, w którym opowieść o więzieniu nie jest okazją do sensacyjnych ucieczek czy walk, a raczej ponurym czasem żmudnych rozrachunków z tym, czym się zawiniło. Z jednej strony Sean Bean ("Gra o tron") w roli więźnia, który musi znaleźć sposób na odbudowanie życia po wypadku spowodowanym po alkoholu. Z drugiej strony Stephen Graham ("Zakazane imperium") jako więzienny strażnik, który postawiony przed wyborem między czystym sumieniem a bezpieczeństwem syna poświęci wszystko, na co latami pracował. "Czas" Jimmy'ego McGoverna bywa moralizatorski, ale w zaledwie trzech odcinkach mieści zaskakująco dużo psychologicznej i społecznej mądrości. [KC]
7. Hawkeye (utrzymana pozycja)
W gruncie rzeczy moglibyśmy powiedzieć, że "Hawkeye" niczym nas nie zaskoczył. Wiele elementów – od pierwszorzędnych scen akcji, przez udanie wkomponowany do fabuły świąteczny klimat, po finałowe twisty – było do przewidzenia przed premierą serialu i stanowiło jego mocne punkty, podczas gdy rozczarowało, jak zawsze w telewizyjnym MCU, rozdarte między kolejnymi fragmentami uniwersum zakończenie. Nie będziemy jednak przesadnie narzekać, bo bawiliśmy się co najmniej dobrze, otrzymując nie tylko udanie dobrany duet głównych bohaterów, ale też kradnącą każdą scenę w roli Yeleny Florence Pugh. Luz, pomysł i humor czasem wystarczą, żeby przykryć każdą wadę. [MP]
6. Ogrodnicy (nowość na liście)
Połączenie true crime z czarną komedią i filmową fantazją, Olivia Colman i David Thewlis w rolach głównych, za sterami utalentowani twórcy. Przed premierą wszystko składało się w jedną z lepszych produkcji nie tylko grudnia, ale choć "Ogrodnicy" mają sporo zalet, ostatecznie okazali się serialem "tylko" dobrym. Historię Susan i Christophera Edwardsów, zwykłego brytyjskiego małżeństwa, które przez 15 lat ukrywało popełnioną zbrodnię, poprowadzono nietypowymi ścieżkami, wtłaczając dość prostą treść w eksperymentalne ramy. Czasem to wypalało, częściej jednak serial dźwigali na swoich barkach wspaniali wykonawcy i to właśnie oni są głównym powodem, by dać "Ogrodnikom" szansę. [MP]
5. Niepewne (awans z 8. miejsca)
Różne momenty miewały "Niepewne" przez lata, ale gdy już historia Issy, Molly i reszty dobiegła końca, jesteśmy przekonani, że będziemy za nimi tęsknić. Podobnie jak za wieczorami, które zamieniały się w noce wyjątkowo szczerych wyznań ("Chillin', Okay?!"). I za decyzjami, którym w wykonaniu Issy zawsze towarzyszyły nie tylko wątpliwości, ale też wyjątkowo barwne wizje ("Choices, Okay?!"). Albo za napięciami, które przeradzały się w większe lub mniejsze awanturki ("Out, Okay!?"). No i wreszcie za emocjami, których nie brakowało w pełnym urodzin finałowym odcinku ("Everything Gonna Be, Okay?!"). Zakończeniu równie nietypowym, co całe "Niepewne" i również dlatego idealnie tu pasującym. [MP]
4. Dickinson (awans z 5. miejsca)
Niekonwencjonalna biografia wielkiej poetki w grudniu skończyła ostatni sezon. Alena Smith zafundowała widzom m.in. podróż do przyszłości i spotkanie sióstr Dickinson z… Sylvią Plath oraz fascynującą wizję, jak Emily wyobraża sobie piekło. Do tego próby odbudowania rodziny, skutki wojny secesyjnej, romans z Sue, przekomiczne spotkanie Higginsona z uważającymi się za zupełnie normalnych członkami klanu. Dużo się działo, a w tym wszystkim główna bohaterka próbowała znaleźć dla siebie idealny strój i sposób na pogodzenie pisania i życia. "Dickinson" do samego końca zapewniała odważne wymieszanie konwencji, świetne role na pierwszym i drugim planie oraz sporo poezji. Będziemy tęsknić. [KC]
3. Kontrola (powrót na listę)
Cztery grudniowe seanse po dwa odcinki i zanim się obejrzeliśmy, 2. sezon międzynarodowego hitu Nataszy Parzymies za nami. Mieliśmy obawy, czy przejście od niskobudżetowej produkcji udostępnianej na YouTubie do rozreklamowanej produkcji Playera nie odbierze tej opowieści charakteru, ale na szczęście "Kontrola" to wciąż ten sam serial, a Natalia (Adrianna Chlebicka) i Majka (Ewelina Pankowska) nadal nie mogą bez siebie żyć, zbliżają się i oddalają, raniąc się nawzajem i przy okazji innych. Jednak niesamowitą chemią zmuszając widza, by trzymał za nie kciuki. Krótki format sprzyja zagęszczeniu emocji. Szkoda, że tak rzadko udaje się w Polsce opowiedzieć o osobach LGBTQ+ bez sensacji, tak po prostu, tu w formie stylowego i równocześnie nowoczesnego melodramatu. Czekamy na obiecany sezon 3. [KC]
2. Dobre rady Johna Wilsona (awans z 3. miejsca)
Finał 2. sezon w Polsce przypadł wprawdzie dopiero na Nowy Rok, ale cztery grudniowe odcinki wystarczyły do miejsca prawie na szczycie rankingu. "Dobre rady Johna Wilsona" nauczyły nas bowiem, jak od poznawania tajników wina przejść do bycia wiernym samemu sobie, co kryje się za walką o miejsce parkingowe, w jakim stopniu nasza relacja ze śmieciami lub trudnymi do wyrzucania przedmiotami nas kształtuje oraz co wynikać może z naszych snów. A te lekcje ani trochę nie brzmiały jak lekcje. Były po prostu wciągającymi nowojorskimi opowieściami uroczego dokumentalisty, który każdym kadrem, każdym słowem oraz płynącą z ich połączenia, nienarzucaną widzowi mądrością wciąż potrafi zaskoczyć. [KC]
1. Sukcesja (utrzymana pozycja)
Od początku 3. sezonu nie opuściła "Sukcesja" miejsca na samym szczycie naszego rankingu i grudzień nie zmieni tego trendu. Zresztą trudno, żeby było inaczej – w końcu mowa o najlepszym serialu całego roku. Tutaj doceniamy jednak tylko jego dwa ostatnie odcinki, które spędziliśmy w bajecznej Toskanii, gdzie wesele Caroline posłużyło za tło dla kolejnej porcji gierek i przepychanek między Royami (z istotnym wkładem w osobie granego przez Alexandra Skarsgårda Lukasa Matssona). Efekt? Rodzeństwo jednoczące się przeciwko ojcu, żeby ten ich efektownie ograł. Po drodze była też zdrada, jedno źle zaadresowane zdjęcie oraz sklejanie potłuczonego na kawałeczki Kendalla. Wszystko to absolutnie piękne w swoim okrucieństwie, jak tylko "Sukcesja" potrafi. [MP]