Która scena w "Outlanderze" nie była wystarczająco seksowna? Gwiazdy musiały nagrywać ją ponownie
"Outlander" to serial, w którym nie brakuje gorących scen. Kręcenie momentów zbliżeń nie zawsze wychodzi, a Sam Heughan i Caitriona Balfe podzielili się jednym z gorszych przeżyć na planie.
"Outlander" powróci w przyszłym roku z 6. sezonem. Tymczasem Express powrócił do momentu z 4. sezonu, która zachwycił widzów, ale okazał się prawdziwym koszmarem dla gwiazd. Dlaczego Sam Heughan i Caitriona Balfe musieli nagrywać tę scenę od nowa?
Outlander — gwiazdy musiały powtarzać tę scenę
Scenę, o której mowa, można zobaczyć w premierowym odcinku 4. sezonu. Jamie i Claire dzielili między sobą intymny moment w rzece. Wielu fanów uważa ten fragment za jeden z najlepszych, ale dla gwiazd wiązało się to z prawdziwym dyskomfortem. Scena kręcona była w Szkocji w listopadzie, w pobliżu rzeki i było przeraźliwie zimno, co spowodowało, że aktorom trudno było wczuć się w role.
— Jest tam scena bzykanka, którą kręciliśmy, kiedy było cholernie zimno — powiedział Sam Heughan.
Balfe dodała, że z powodu trudnych warunków trzeba było powtórzyć ujęcie — nie było "wystarczająco seksowne", bo aktorzy byli zbyt poubierani. Scenę nakręcono ponownie dopiero po zakończeniu zdjęć do całego sezonu, kiedy już w Szkocji zrobiło się cieplej.
— Musieliśmy nagrywać jeszcze raz, bo w pierwszym odcinku jest scena, którą kręciliśmy w listopadzie, kiedy było lodowato. Byliśmy w pełni ubrani i staraliśmy się sprawić, aby to było tak seksowne, jak tylko się da — myślę, że [twórcy] uznali, że to jednak nie było wystarczające.
To nie jedyna taka sytuacja w serialu — wiele scen kręcono ponownie w 6. sezonie, ale z powodu ciąży Caitriony Balfe. Niedawno ogłoszono, że "Outlander" powróci 6 marca, w Polsce premierowy odcinek zobaczymy prawdopodobnie dzień później. Nowa seria oparta będzie o powieść "Tchnienie śniegu i popiołu" Diany Gabaldon. Tutaj znajdziecie wszystko o 6. sezonie "Outlandera".