Czym "Hawkeye" wyróżni się na tle innych seriali Marvela? Producentka obiecuje zupełnie inny klimat
Karolina Noga
22 listopada 2021, 13:02
"Hawkeye" (Fot. Marvel/Disney+)
Już w tym tygodniu startuje "Hawkeye". Główny bohater zmierzy się ze złem w rytm świątecznej muzyki, a towarzyszyć mu będzie Kate Bishop i uroczy czworonóg. Co jeszcze nas czeka?
Już w tym tygodniu startuje "Hawkeye". Główny bohater zmierzy się ze złem w rytm świątecznej muzyki, a towarzyszyć mu będzie Kate Bishop i uroczy czworonóg. Co jeszcze nas czeka?
Zaginanie rzeczywistości w "WandaVision", podróże w czasie w "Lokim" i globalne zagrożenie w "Falconie i Zimowym Żołnierzu". A co czeka nas w serialu "Hawkeye"? Zwiastun zasugerował, że nie będziemy się nudzić, a teraz parę słów na temat produkcji powiedziała jedna z producentek wykonawczych serialu, Trinh Tran.
Czym będzie różnić się Hawkeye od innych seriali Marvela?
Sześcioodcinkowa produkcja skupi się wokół postaci Clinta Barton (Jeremy Renner), niedługo po wydarzeniach z "Avengers: Koniec gry". Po dramatycznych przeżyciach jednym marzeniem bohatera będzie spędzenie świąt z rodziną.
— Kiedy kilka lat temu robiliśmy burzę mózgów i rozmawialiśmy o tej historii, próbowaliśmy wymyślić, w jaki sposób możemy odróżnić ten serial od "Wandavision", "Falcona i Zimowego Żołnierza" oraz "Lokiego". Jednym ze sposobów było osadzenie akcji w okolicach świąt. Ze wszystkich postaci to miało największy sens, aby właśnie historia Clinta Bartona została opowiedziana o tej porze roku, ponieważ jest on rodzinnym facetem.
Jest jednym z niewielu Avengersów, którzy mają dzieci, a po tym, co wydarzyło się w "Końcu gry" – gdzie stracił swoje dzieci na pięć lat, później je odzyskał, a w międzyczasie został Roninem – to pierwsze święta, które spędzi z rodziną. I wielkim pytaniem, które zadaje ten serial jest to, czy uda mu się dotrzeć do domu na czas — powiedziała Trinh Tran w rozmowie z The Hollywood Reporter.
"Hawkeye" pozwoli nam zobaczyć nieco inną stronę bohatera. Zapowiedzi serialu sugerują, że nie zabraknie humoru, a całość będzie zdecydowanie lżejsza w odbiorze niż "Koniec gry".
— Chcieliśmy pokazać inną stronę Clinta, której wcześniej nie widzieliśmy, w porównaniu do wszystkich filmów o Avengersach, w których się pojawia. I uważam, że jest to o tyle bardziej interesujące, że istnieje wersja Clinta, która jest nieco bardziej humorystyczna, co widać w komiksach Matta Fractiona. Więc chcieliśmy wciągnąć trochę z tego do serialu i pomyśleliśmy, że Kate Bishop jest idealną kandydatką, która pozwoli to zrobić.
W głównych rolach zobaczymy Jeremy'ego Rennera i Hailee Steinfeld ("Dickinson"). Florence Pugh powróci jako Yelena Belova, którą widzowie poznali w filmie "Czarna Wdowa". W obsadzie są także m.in. Alaqua Cox jako Echo, Zahn McClarnon jako jej ojciec i Vera Farmiga jako Eleanor Bishop, matka Kate. W jednej z drugoplanowych ról pojawi się polski aktor Piotr Adamczyk. Głównym scenarzystą serialu jest Jonathan Igla ("Mad Men", "Sorry for Your Loss").