David Harbour mógł nie zagrać w "Stranger Things". Aktor mówi, że ktoś bardziej znany miał być Hopperem
Karolina Noga
18 października 2021, 12:03
"Stranger Things: (Fot. Netflix)
Trudno wyobrazić sobie "Stranger Things" bez Davida Harboura. Aktor podbił serce widzów w tej roli, ale jak się okazuje Jima Hoppera początkowo miał zagrać ktoś inny.
Trudno wyobrazić sobie "Stranger Things" bez Davida Harboura. Aktor podbił serce widzów w tej roli, ale jak się okazuje Jima Hoppera początkowo miał zagrać ktoś inny.
"Stranger Things" powróci z 4. sezonem dopiero w przyszłym roku. Fani nie mogą jednak narzekać na brak interakcji ze strony twórców i obsady. Delikatne spoilery, mroczne teasery oraz wypowiedzi aktorów sugerują, że mamy na co czekać. O swojej roli chętnie opowiada David Harbour, czyli serialowy szef policji Hawkins Jim Hopper. Co nowego zdradził?
David Harbour mógł nie zagrać w Stranger Things
Aktor pojawił się podczas tegorocznej edycji Comic-Conu w Nowym Jorku (via CBR). Harbour powiedział, że początkowo rolę Jima Hoppera oferowano innemu aktorowi, ale sam nie wie, kim jest ten tajemniczy celebryta.
— Żartuję z [twórcami serialu] braćmi Dufferami. Była jedna osoba, najwyraźniej wielka gwiazda filmowa, której zaproponowano rolę Hoppera przede mną i okazjonalnie, kiedy mam moment, gdy nie za bardzo lubię samego siebie, googluję swoje nazwisko. Widzę te wszystkie artykuły na Screen Rant, które od czasu do czasu sugerują, że to miał być na przykład Ewan McGregor, ale nadal nie wiem, kto był tym celebrytą. Jeśli ktoś wie, dajcie mi znać, żebym mógł mu podziękować, że nie wziął roli — powiedział.
David Harbour nie ukrywa, że jest zachwycony wątkiem swojego bohatera zwłaszcza w 4. sezonie "Stranger Things". Aktor podkreślił także, że rola w serialu zmieniła jego życie:
– Jestem jak nowojorski szczur miejski. Lubiłem swoją wolność, niezależność. A potem pojawiła się rola, która naprawdę zmieniła moją perspektywę. Można powiedzieć, że serial otworzył moje serce na wiele różnych sposobów, a jednym z nich była świadomość, jak wątła była moja egzystencja bez rodziny.
Co czeka nas w 4. sezonie "Stranger Things"? Najnowszy teaser zabrał nas do mrocznego domu Creela, a Finn Wolfhard, serialowy Mike, zdradził ostatnio, że nowe odcinki będą naprawdę pokręcone.